Skip to main content

Pistou, czyli co robię z nadmiarem bazylii

By 14 października, 20154 kwietnia, 2024Dodatki, kuchnia francuska, Kuchnie świata

Zwykle nadmiar bazylii przerabiam na klasyczne pesto i mrożę w pojedynczych porcjach, bo pesto doskonale się mrozi. Jednak ze względu na letni urodzaj bazylii, mam go już spory zapas.

Uprościłam więc rzecz jeszcze bardziej. Nie pesto, ale pistou, czyli bazylia utarta tylko z czosnkiem i oliwą, ale bez sera i orzechów. Wspaniały dodatek do zup, szczególnie warzywnych, czy ryb, a także fajna baza do sosu sałatkowego. Są przepisy na pistou z dodatkiem sera, albo drobno posiekanych pomidorów. Ja wolę tę podstawową wersję, a pomidory zawsze mogę dodać później. Małe ilości prościej jest utrzeć w moździerzu, większe lepiej przygotowuje się w malakserze. Mrożę je w małych pojemniczkach lub na tackach do robienia kostek lodu, a potem zamrożone kostki przesypuję do zamykanego pojemnika lub woreczka.

pistou-przepis

Pistou

wychodzi ok. ¼ szklanki

  • 1 łyżeczka gruboziarnistej soli
  • 1 spory ząbek czosnku, z grubsza posiekany
  • 1 szklanka liści bazyli, lekko ubitych
  • 2 łyżki oliwy

Czosnek utrzyj z solą na gładko. Dodaj bazylię, ucieraj dalej, na mniej lub bardziej gładką masę, w zależności od preferencji. Wymieszaj z oliwą.

Przechowuj w lodówce do tygodnia lub zamroź w małych porcjach.

pistou-zamrozone

A co dalej z pistou?

Wypróbuj przepis na łososia z pomidorami i pistou.

Dodaj łyżkę lub dwie do zupy ziemniaczanej.

Pistou znakomicie sprawdzi się w krupniku z dynią, zamiast pesto.

6 komentarzy

Leave a Reply

© 2018 Magazyn Kuchenny