Domowy likier jajeczny, czyli ajerkoniak powinien po zrobieniu swoje powinien odstać, zanim osiągnie pełnię smaku. Zróbcie go więc odpowiednio wcześniej przed planowaną data smakowania, czyli na przykłąd przed świętami. Ten przepis na ajerkoniak wykorzystuje śmietankę kremówkę i mleko skondensowane, dzięki czemu, pomimo dodania wódki, ma przyjemną konsysyencję słodkiej śmietanki. Jeśli lubicie gęste likiery, dajcie mocniejszy alkohol, czyli spirytus, ale w mniejszej ilości. Ale ajerkoniak i tak zgęstnieje, gdy trochę postoi.
Zobacz przepis na babkę z ajerkoniakiem i lukrem ajerkoniakowym oraz shake waniliowy z ajerkoniakiem.
Ajerkoniak – domowy likier jajeczny
wychodzi ok. 375 ml
- 2 żółtka
- 2 łyżki cukru
- szczypta soli
- 125 ml (½ szklanki) mleka skondensowanego, słodzonego
- 125 ml (½ szklanki) śmietanki kremówki
- 125 ml (½ szklanki) wódki, w temperaturze pokojowej*
- ½ łyżeczki ekstraktu waniliowego, lub do smaku
Żółtka ubij z cukrem i szczyptą soli na parze – postaw metalową miskę z żółtkami na garnku z nieiwelką ilością lekko pyrkającej wody i ubiajaj, aż wyraźnie zwiększą objętość, zgęstnieją i zbieleją. Gdyby miska robiła się za gorąca (nie można dopuścić do ścięcia się żółtek) zdejmij ją na chwilę z garnka. Jednocześnie w drugim garnku wymieszaj i podgrzej mleko skondensowane ze śmietanką.
Do ubitych żółtek, już zdjętych z ognia, dolewaj powoli mieszankę mleka i śmietanki, następnie cienkim strumieniem – żeby likier się nie zwarzył – wlej wódkę, przez cały czas wszystko ubijając. Na koniec wymieszaj z ekstraktem waniliowym.
Przelej do szklanego słoika lub butelki, zamknij i wstaw do lodówki na 5-7 dni, żeby smak likieru „dojrzał”.
Na świeżo ubitym likierze będzie dużo lekkiej pianki, która opadnie po kilku dniach w lodówce.
* Ten likier jajeczny ma konsystencję gęstej, ale płynnej słodkiej śmietanki. Jeśli wolisz bardziej gęsty likier, zmniejsz ilość wódki lub zamiast niej użyj spirytusu (oczywiście dużo mniej).
Uwielbiam! Jestem ciekawa co z nim wyczarujesz 🙂
Pochwale się, jak tylko „to” ukręcę 🙂 O ile wcześniej nie wypiję całego ajerkoniaku solo.
Cudowny Aierkoniak i piekne zdjecie !
Dzięki Jenno i witaj u mnie!
Uwielbiam ajerkoniak, ja zawsze robię na święta Bożego Narodzenia, ale ze spirytusu. Wychodzi mi wtedy prawie 2 litry ajerkoniaku, który i tak znika w mgnieniu oka; ))
Ja mam za słabą głowę na spirytus… Nie posmakowałabym tego ajerkoniaku za dużo, oj nie 😉
Wygląda fantastycznie! No teraz to już muszę się zebrać i go zrobić 🙂
Uprzedzam, to wciąga 😉