Rosół to zdecydowanie niedzielne danie. To już nawet nie chodzi o tradycję, ale o to, że ugotowanie porządnego rosołu to bardzo czasochłonne przedsięwzięcie, na które większość z nas może sobie pozwolić tylko w weekend. Dobrze, że jak rosół sobie pyrka, my nie musimy nad nim stać i możemy zająć się czymś innym. Wystarczy, że raz na jakiś czas zerkniemy do garnka, by skontrolować sytuację, popróbować i dolać trochę wody, gdyby jej za dużo odparowało. Rosół drobiowo-wołowy, gotuję podwójnie, by oszczędzić sobie zachodu ze zdejmowaniem szumowin z powierzchni. Po pierwszym zagotowaniu, gdy pojawią się szumowiny, zlewam wodę i płuczę mięso, ponownie zalewam zimną wodą i zabieram się do właściwego gotowania z warzywami i przyprawami. Dzięki temu, oraz dzięki powolnemu gotowaniu, wywar jest bardzo klarowny. Solę go lekko na początku i dosalam do smaku dopiero pod koniec gotowania, a gotuję go tak długo, aż jestem zadowolona z tego, jak smakuje. Dla wzmocnienia smaku opiekam też kości z kurczaka.
Zobacz też nasz przepis na rosół z kluskami royal
Rosół drobiowo-wołowy
4 porcje
- porcja rosołowa drobiowa: 1 korpus z dużego kurczaka, skrzydełka, szyja + kości z nóg
- 700 g wołowiny na rosół
- 2 x 3 litry wody
- włoszczyzna: ćwiartka selera, 3 marchewki, 3 pietruszki, biała część pora
- 2 cebule, mocno opalone
- sól, do smaku
- przyprawy: 3 goździki, 3 liście laurowe + ½ łyżeczki ziaren pieprzu
- dodatkowo: 1 mała marchewka, pokrojona w talarki
- dodatki: makaron domowy i natka pietruszki
Kości, skrzydełka i szyję z kurczaka rozłóż na blasze, wstaw do piekrnika nagrzanego do 200ºC i piecz, aż się zrumienią, około 30 minut.
Opieczone kości z kurczaka oraz wołowinę włóż do garnka, zalej zimną wodą i zagotuj. Po kilku minutach, gdy pojawią się szumowiny, wylej całą wodę, mięso opłucz i ponownie zalej zimną wodą (około 3 litry). Doprowadź do wrzenia, dodaj włoszczyznę oraz opaloną cebulę i przyprawy. Lekko posól, na początek 1-2 łyżeczki soli. Gotuj na bardzo małym ogniu, aż rosół zrobi się esencjonalny, minimum 3 godziny, do nawet 6 godzin. Uzupełniaj wodę, jeśli będzie trzeba – powinny zostać 2 litry esencjonalnego wywaru. Dosól do smaku. Przestudź.
Z rosołu wyjmij mięso, kości i warzywa, resztę przecedź przez gazę lub gęste sitko. Pogrzewając rosół możesz do niego dodać świeżą marchewkę w talarkach i gotować, na małym ogniu, aż zmięknie, około 15 minut.
Gorący rosół drobiowo-wołowy podaj z osobno ugotowanym, domowym makaronem. Posyp natką pietruszki i świeżo zmielonym pieprzem.
Mieso z rosołu, zarówno wołowinę, jak i obrane z kości mięso z kurczaka możesz zmielić i zużyć na nadzienie do pierogów. Warzywa po tak długim gotowaniu są już zdecydownie nieatrakcyjne, ale jedną marchewkę można zmielić razem z mięsem na pierogi.
Cebulę do rosołu można opalić bezpośrednio nad gazem lub przekrojoną na pół opiec na suchej patelni.
Nadmiar tłuszczu możesz zbierać z powierzchni gotującego się rosołu, ale łatwiej będzie go zdjąć, gdy zastygnie, po wystudzeniu.
Nie ma to jak niedzielny rosol 🙂 Koniecznie z domowym makaronem (moj tata zawsze robil:)
P.S. Jakie sliczne marcheweczki 🙂
Marcheweczki mi Witek zrobił 🙂