Mam nadzieję, że zaglądający tu Bułgarzy (jeśli tacy są) nie będą mieć nam za złe, że tak sobie śmiało poczynamy z jedną z bardziej znanych bułgarskich sałatek. Bo nie dość, że ser szopski zastąpiliśmy innym owczym serem, to jeszcze posypaliśmy ją ugotowaną na sypko kaszą gryczaną. Ponieważ jednak ser nazywał się Bulgar, a sałatka szopska z kaszą gryczaną smakowała wyśmienicie, więc mam nadzieję, że jednak wybaczą. A może i spróbują jej w tej wersji? Wam serdecznie ją polecam, bo dzięki kaszy i serowi sałatka ta może być nie tylko dodatkiem do letniego obiadu, ale wcale udanie może go zastąpić.
A nie ma chyba prostszej sałatki niż szopska. Żeby ją zrobić wystarczy pokroić pomidory, ogórki i paprykę, wymieszać je z natką pietruszki, solą i pieprzem, odstawić na kilka minut, a następnie posypać startym na grubych oczkach białym, słonawym, owczym serem. No i w naszej wersji także kaszą gryczaną. Co tu dużo mówić, w ten sposób zużyliśmy po prostu resztki kaszy ugotowanej poprzedniego dnia na obiad. A, zapomniałabym, że z polskich akcentów w sałatce pojawia się też wyciskany na zimno olej rzepakowy, też niesamowicie smaczny.
Sałatka szopska z kaszą gryczaną i olejem rzepakowym
2 duże porcje
- 2 średnie, jędrne pomidory malinowe (ok. 350 g), pokrojone w ósemki
- 1 papryka żółta, pokrojona w paski
- 1 średni ogórek (ok. 250 g), obrany, pokrojony w grubsze plastry
- 1 mała cebula, posiekana
- sól i pieprz, do smaku
- ½ szklanki grubo posiekanej natki pietruszki
- 1 szklanka ugotowanej na sypko kaszy gryczanej
- 100 g białego sera owczego Bulgar (lub podobnego), startego na dużych oczkach
- 1-2 łyżki oleju rzepakowego, np. wyciskanego na zimno
Pokrojone pomidory, paprykę, ogórką i cebulę włóż do miski, posól i lekko oprósz pieprzem. Wymieszaj z natką pietruszki i odstaw 1-2 minuty, żeby sól się rozpuściła.
Połowę kaszy wysyp na duży talerz i posyp połową startego sera. Na kaszę wyłóż wymieszane warzywa. Posyp resztą kaszy i sera. Polej olejem rzepakowym.