Ta bardzo smaczna zupa z pieczonej marchewki może być wegetariańska, jeśli użyjecie do jej zrobienia bulionu warzywnego. Jej marchewkowy smak został wzmocniony przez pieczenie, słodkość została podkreślona dodatkiem miodu i zrównoważona octem jabłkowym. Odrobiny pikantności nadaje jej nieduża ilość imbiru oraz różowego pieprzu użytego do dekoracji. Ponieważ ta delikatna zupa bardzo zyskuje po dodaniu do niej tłuszczu, polejcie ją przed podaniem odrobiną oleju rzepakowego wyciskanego na zimno lub dobrej oliwy. Jeszcze coś zielonego, na przykład natka pietruszki lub kolendra i mamy super obiad.
Podane ilości składników wystraczą na dwie duże porcje, ale jeśli lubicie zupę marchewkową, ugotujcie jej więcej. Po jakimś czasie jeszcze zyskuje na smaku.
Zupa z pieczonej marchewki
z imbirem, tymiankiem i miodem
2 duże porcje
- 400 g marchewki (2 duże/3 średnie)
- 2 łyżeczki oliwy
- sól, do smaku
- 1 średnia cebula, pokrojona w dużą kostkę
- 1 łyżka oleju
- 1 mały ząbek czosnku, posiekany
- 3 szklanki (750 ml) bulionu z kurczaka lub warzywnego
- 2 cm kawałek imbiru, pokrojony na plasterki
- szczypta suszonego tymianku
- 1 łyżka octu jabłkowego
- 1 łyżeczka miodu
- do dekoracji: oliwa lub olej rzepakowy wyciskany na zimno, natka pietruszki lub kolendra, różowy pieprz
Marchewki obierz, pokrój każdą na 4-5 części, wymieszaj z 2 łyżeczkami oliwy, posól lekko. Piecz w 180ºC, aż się zrumienią i zmiękną, około 45 minut. W połowie pieczenia zamieszaj.
Łyżkę oleju rozgrzej w garnku o grubym dnie, dodaj pokrojoną cebulę, posól lekko i smaż, mieszając, aż się zezłoci. Dodaj czosnek i smaż jeszcze przez pół minuty. Zalej bulionem, dodaj imbir i tymianek zawinięte w kawałek gazy i pogotuj 10-15 minut. Gdy marchewka sie upiecze, dodaj ją do garnka i gotuj jeszcze około 10 minut, następnie zmiksuj zupę na gładko (pamiętaj, by wyjąć zawnięty w gazę imbir z tymiankiem). Dopraw octem jabłkowym, miodem i solą, jeśli trzeba.
Zupę z pieczonej marchewki podawaj polaną odrobiną oliwy lub oleju rzepakowego wyciskanego na zimno, posypaną świeżą natką pietruszki lub kolendry oraz szczyptą tłuczonego różowego pieprzu.
Wspaniała zupa, bardzo aromatyczna! Takie teraz smakują mi najbardziej!
Pozdrawiam
Jesiennie, aż miło, ale myślę, że i zimą nią nie pogardzę
Luię zupy, które zyskują na smaku po czasie 😀
Takie są najlepsze!
Jaki piękny kolor! Wyszła cudownie 🙂
Marchewka rządzi 🙂