Zupa grzybowa z suszonych grzybów to jedna z moich ulubionych zup. Nie tylko na Święta, ale przez cały rok. Delikatna, na warzywnym bulionie, lekko zabielona słodką śmietanką… już nie mogę się doczekać na kolejny talerz. Dobra sama w sobie, ale warto się pokusić o zrobienie do niej domowych łazanek, szczególnie na Wigilię.
Zupa grzybowa z łazankami
4 porcje
- 25 g suszonych grzybów (borowiki, podgrzybki)
- 1 l bulionu warzywnego
- 1 ząbek czosnku, roztarty z solą
- 4 łyżki mąki (40 g)
- 2,5 łyżki masła (40 g)
- 1/4 szklanki słodkiej śmietanki
dodatki:
- łazanki
- 1-2 łyżki natki pietruszki, drobno posiekanej
- czarny pieprz, świeżo mielony
Grzyby namocz w około 1/2 litra wody. Gdy będą miękkie, pokrój w cienkie paski (gdyby były zapiaszczone, przepłucz je przed krojeniem). Wodę, w której moczyły się grzyby przecedź przez gęste sitko lub gazę i zachowaj.
Grzyby dodaj do bulionu, dolej wodę z moczenia grzybów oraz roztarty z solą czosnek. Doprowadź do wrzenia i gotuj, na niedużym ogniu, 15-20 minut. Gdy zupa będzie się gotować zrób złotą zasmażkę. Na suchej patelni zrumień lekko mąkę, dodaj do niej masło i smaż, mieszając, dopóki oba składniki się nie połączą. Rozprowadź niewielką ilością zupy i dodaj do garnka. Dobrze wymieszaj rózgą, żeby nie było grudek. Gotuj przez kolejne 15-20 minut, aż zupa straci posmak mąki, następnie zabiel ją śmietanką. Jeśli trzeba, dosól do smaku.
Podawaj z łazankami, posypaną natką pietruszki i świeżo mielonym czarnym pieprzem.
Łazanki
4 porcje (jako dodatek do zupy)
- 2 szklanki mąki, przesianej + więcej do posypania
- 2 jajka
- 3-4 łyżki wody
- sól
Z mąki, jajek, wody i soli zagnieć dość twarde ciasto i wyrób je dobrze. Podziel na dwie części, każdą rozwałkuj cienko i zostaw, żeby lekko przeschło. Posyp mąką, pokrój najpierw wzdłuż na paski szerokosci około 1 cm, następnie w poprzek, tak by powstały kwadraty lub romby. Wymieszaj i przesyp dodatkowo mąką.
Wrzucaj na osolony wrzątek i gotuj do miękkości około 5 minut. Osącz na sitku.
no właśnie u mnie na Wigilię jakoś nigdy się nie robiło grzybowej, tylko barszcz, ale ta wygląda nieziemsko zachęcająco, może się skuszę w tym roku, tylko kto to przeje :))))
Dokładnie, tylko zabielana:) Ale u mnie z ziemniakami, choc powiem wam,ze te łazanki są kuszace.
Skuś się, skuś!
No to się skusiłam:)
Boszsz jak ja uwielbiam barszcz grzybowy- pasjami kocham.
To bogactwo smaku i zapachu zachwyca mnie za każdym razem.
Moja dziecko nie tknie, Teściowa nie bardzo, wiec mogliśmy z M najeść się do woli:)
Lika, nazywacie tę zupę barszczem grzybowym? A to ciekawe… Ja też bym się nie pogniewała, mając jej więcej dla siebie 🙂
No tak, jak żyje to jest barszcz grzybowy:)
Mój Ojciec mieszka w „grzybowym zagłębiu” i nawet mają u siebie w chałupie w sezonie skup grzybów, dlatego zawsze mam grzyby w najlepszym gatunku i dowolnej ilości. To sprawia,ze nie oszczędzam i mój barszcz grzybowy jest faktycznie esencjonalny:)
Szczęściara! Kiedyś tez miałam „swoje”, teraz się trzeba zadowolić kupnymi, albo liczyć na jakąs dobrą duszę.
Siankoo, u nas na przemian, raz jedna, raz druga.
Intuicyjne wpisy? 🙂 No widzę właśnie waszą z łazankami. Jeszcze 2 dni do pracy a potem długie nicnierobienie 🙂
Jakie nicnierobienie? A kto odpakuje prezenty? Kto to wszystko zje? 😉
aaaa o tym mowa a nie można z kanapy? 😉
Hmmm, gdyby tak wszystko sobie wcześniej zorganizować i postawiać przy kanapie… Łącznie z choinką. To jest myśl! 😉
Moja Mama zawsze robi taką grzybową na Święta, uwielbiam tę zupę!
To tak jak, ja 🙂 Wyjadam do ostatniej kropelki.