Wśród dań, które wyszły ostatnio spod mojej ręki, to znajduje się w ścisłej czołówce potraw, delikatnie mówiąc, mało atrakcyjnych wizualnie. Gdy mój fotograf zobaczył, co się dzieje na patelni – po prostu odmówił zrobienia zdjęcia. I to po dodaniu do soczewicy szpinaku, co – wierzcie mi – znacznie poprawiło sytuację. Po spróbowaniu, zmiękł nieco, raz-dwa pstryknął fotkę i szybko zabrał się do jedzenia. Oboje zresztą pałaszowaliśmy to soczewicowe brzydactwo, aż nam się uszy trzęsły. Schab z soczewicą i szpinakiem polecam więc, i to gorąco! na szybki codzienny obiad lub kolację. Można do jego zrobienia użyć soczewicy z puszki (jedna wystarczy na dwie porcje) lub ugotowanej wcześniej. Pokusiłam się o ugotowanie soczewicy, co na pewno wpłynęło pozytywnie na smak dania, z tym, że świeżo gotowana wchłonęła podczas duszenia dwa razy więcej bulionu, niż przewidywał oryginalny przepis. Warto więc, na wszelki wypadek, mieć go trochę więcej pod ręką.
Smażony schab z soczewicą i szpinakiem
2 porcje
- 2 kotlety ze schabu (po ok. 120 g)
- sól i pieprz
- 2 łyżki oliwy lub klarowanego masła (ghee)
- 1/2 małej cebuli, drobno posiekanej
- 1 ząbek czosnku
- 1/4 łyżeczki kminu w proszku
- 240 g ugotowanej brązowej soczewicy (ok. 1/3 szklanki suchej)
- 1/2 szklanki bulionu z kurczaka
- ok. 4 szklanki świeżych liści szpinaku
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Rozgrzej piekarnik do 180˚C. Oprósz schab solą i pieprzem. Na patelni rozgrzej łyżkę oliwy lub masła i obsmaż kotlety z obu stron na rumiano. Przełóż na blachę lub do żaroodpornego naczynia i wstaw do piekarnika na około 5 minut.
W czasie, gdy schab będzie dochodził w piekarniku, zajmij się przyrządzaniem soczewicy. Na patelnię, na której smażyły się kotlety, dolej jeszcze jedną łyżkę oliwy lub masła i zeszklij na niej cebulę, na niedużym ogniu. Dodaj czosnek i kmin i przesmaż, mieszając, przez około 30 sekund. Dolej bulion, dodaj soczewicę i duś przez 2-3 minuty. Na koniec dorzuć szpinak i wlej sok z cytryny, wymieszaj dobrze. Jeśli trzeba – dopraw solą i pieprzem.
Gdy szpinak zmięknie, przełóż zawartość patelni na talerze, dołóż schab i polej sokiem, który mięso puściło podczas pieczenia. Ja ten sok przesmażyłam jeszcze z łyżką bulionu i tym, co zostało na patelni po duszeniu soczewicy ze szpinakiem.
Przepis na schab z soczewicą i szpinakiem znaleziony w delicious.au
Wy nie potraficie robić nieapetycznych zdjęć , ot co 🙂
Bardzo lubię do Was zaglądać!
hmmmm,nie uwazam,zeby wygladalo zle te zdjecie….bardzo apetycznie raczej-powiedzialabym….fakt…soczewica ugotowana nie jest moze najbardziej fotogeniczna,ale na pewno pyszna 🙂
Pozdrawiam 🙂
Wygląda na absolutnie przepyszne danie!! 🙂 Pięknie podane!
Ja jestem przyzwyczajona do mało atrakcyjnych wizualnie curries, daals etc, więc mi się ta soczewica nie wydaje taka straszna;-)
Viridianko – ja też z przyjemnością do ciebie wpadam, chociaż staram się ograniczać słodycze, bardzo się staram…
Gosiu – zdjęcie jest w porządku, ale, jak sama widzisz, główna bohaterka nie wygrałaby konkursu piękności. Następnym razem kupię czerwoną.
Agniszko – dziękuję 🙂
Aniu – dobry przykład z curry. Ja też je uwielbiam, a większość wygląda jak… ech, nie będę używać brzydkich wyrazów 😉
Mimo to, zdjęcie wyszło przepięknie i bardzo zachęca do zjedzenia! Pycha!
Jak dla mnie bomba 🙂 I zdjecia i danie. Az trudno uwierzyc, ze fotograf odmowil wspolpracy bo efekt koncowy mim skromnym zdaniem jest znakomity :))
Usciski.