Miodowa herbata z cytrusów jest bardzo poularna w Korei. Pija się ją głównie zimą, ma rozgrzewać, ale też dostarczać witamin oraz minerałów. Najbardziej popularna – yujacha (ang. citron tea) robiona jest z owoców yuzu, niezbyt soczystych, ale za to bardzo aromatycznych i bogatych w witaminę C. Herbaty miodowe występują kilku odmianach. Robi się je nie tyko z yuzu, ale też z pomarańczy, mandarynek, cytryn, grejpfrutów lub mieszane. Czasem dodaje się do nich imbir. Nazwa jest nieco myląca, bo nie zawierają nawet śladowych ilości żadnej z liściastych herbat – ani czarnej, ani zielonej, ani nawet ziołowej. Sprzedawane są w słoikach i przypominają wyglądem dżem, galaretkę lub gęsty sok.
Uwielbiam je i zawsze mam w lodówce przynajmniej jeden słoik. Nawet latem, bo na zimno również są wyśmienite. Do niedawna myślałam, że te komercyjne są bardzo dobre. Zdanie zmieniłam dopiero, gdy cytrusową herbatę zrobiłam własnoręcznie. A chciałam po prostu zagospodarować resztę kumkwatów, które kupiłam przed świętami do makowych bez. Potrzebowałam 10 sztuk, kupić musiałam całe pudełko, grubo ponad pół kilo. Ale już w trakcie kandyzowania ich zapach zaczął mi się znajomo kojarzyć. Z cytrusową herbatą!
Nie miałam pojęcia jak się ją właściwie robi, więc przeszukałam internet i zasięgnęłam języka u znajomych Koreanek. Przepis jest prosty – obrać owoce, usunąć białe albedo, skórkę pokroić w paski, miąższ w kawałki, zasypać cukrem lub zalać miodem. Z kumkwatami rzecz była jeszcze prostsza – nie mają gorzkiego albedo, więc wystarczy je rozdrobnić. Do słodzenia można użyć samego miodu lub samego cukru (choć wtedy herbata nie będzie miodowa). Smakowo najbardziej odpowiada mi mieszanka cukru z miodem.
Wniosek z eksperymentu jest prosty – herbaty ze sklepu są dobre, ale bardzo dobra jest dopiero ta z owoców ręcznie pokrojonych, pieczołowicie upchniętych w słoiku, z dodatkiem dobrego miodu. Jej świeżość jest nie do podrobienia! Zła strona medalu – w lodówce mamy w tej chwili dwa otwarte słoiki z kupną herbatą, do której chwilowo straciliśmy przekonanie. Słój domowej, prawie litrowy, jest, co prawda, na wykończeniu, ale W. stanowczo żąda kolejnych. Już, teraz, natychmiast (bo się kumkwaty skończą).
Miodowa herbata z kumkwatów
wychodzi około 0.75 litra
- 1/2 kg kumkwatów
- 1 szklanka cukru
- 1/2 szklanki płynnego miodu o delikatnym smaku (np. wielokwiatowy)
- dodatkowo: szklany słój o pojemności min. 0.75 litra, wyparzony
Kumkwaty umyj i osusz.
Przekrój wzdłuż, najpierw na ćwiartki, a następnie każdą z ćwiartek jeszcze na kilka części, by otrzymać cieniutkie półksiężyce. Usuń pestki. Można owoce kroić na cienkie plasterki, ale chciałam, żeby moja herbata przypominała wyglądem koreańską, w której skórki cytrusów są pokrojone w cienkie paski.
Rozdrobnione owoce układaj warstwami w szklanym słoju, każdą warstwę przesypując cukrem. Na koniec lekko upchnij i zalej miodem. Słój zakręć i zostaw w temperaturze pokojowej na kilka godzin lub na noc. Gdy cukier rozpuści się w soku wydzielanym z owoców, wstaw słój do lodówki. Na tym etapie można też zawartość dużego słoja poprzekładać do kilku mniejszych.
Po tygodniu miodowa herbata z kumkwatów będzie gotowa do spożycia.
Przepis bazuje na recepturze na koreańską yujacha (citron tea)
***
Sposób przygotowania cytrusowej herbaty:
- 1-2 łyżki cytrusowej marmolady
- 1 szklanka wody, gorącej lub zimnej
- opcjonalnie: 2-3 orzeszki piniowe
Marmoladę (owoce razem z syropem) zalej w kubku wodą. Dobrze wymieszaj.
Możesz dodać orzeszki piniowe.
Marzy mi się taki maleńki słoiczek 🙂
Taka herbata to prawdziwy przysmak.
Raduje oczy i duszę.
Bardzo interesujące! Nigdy nie piłam takiej herbaty, ale jako fanka „zwykłych” herbat owocowych myślę, że byłabym zachwycona! Pozdrawiam
Kamila – wystarczy pokroić parę cytrusów i zasypać cukrem 🙂 Do dzieła!
Amber – i podniebienie, podniebienie też raduje 🙂
Burczybrzuchy – na pewno będzie smakować, nie ma innej opcji 😉
Yuzu próbowałam ostatnio w połączeniu z czekoladą, ten owoc typowany jest na podbój rynku w UK.
Aniu, całkiem prawdopodobne, że mu się ten podbój uda. Z czekoladą jest pyszny, jadłam z białą w nadzieniu do tarty i chyba kiedyś spróbuję taką zrobić.
Herbata jest rewelacyjna, ale mam małe zastrzeżenie co do sposobu przygotowania herbaty.
Aby wydobyć z herbaty jej właściwości należy dodać 1-2 łyżeczki citron tea do 1 szklanki wody O TEMP. 40 STOPNI CELSJUSZA. Zbyt gorąca woda zabija właściwości herbaty.
Fantastyczna! W ten sam sposób wykorzystuję zużyte cytryny, jako ze w skórce mnóstwo wartości. Zrobią kumkwatową. I pomarańczową. I cytrynowo-pomarańczową. Prrr. Rozpędziłam się trochę:)))))
Super! Nie masz co się hamować, wszystko zostanie wypite, na pewno 🙂