Uwielbiam wszystko, co kwaśne. Wszelkie kiszonki, pikle, marynaty. Właśnie naliczyłam, że w mojej kuchni stoi 12 różnych octów. Od zwykłego spirytusowego, poprzez czarny chiński, malinowy własnej roboty, kilka winnych, trzcinowy z Filipin, oczywiście ryżowy, aż po balsamiczne. Te ostatnie to moja największa octowa miłość. Kwaśny smak, nie jest bowiem jedynym, który pobudza moje kubki smakowe. Słodki idzie z nim łeb w łeb. Octy balsamiczne perfekcyjnie łączą je oba. Ostatnio mam na tapecie biały ocet balsamiczny. Próbuję go w tych i innych kombinacjach. Kurczak pieczony z miodem i białym octem balsamicznym, z dodatkiem zwykłej cebuli, daje nam przepyszny i elegancji obiad.
Biały ocet balsamiczny w tym przepisie można spokojnie wymienić na ciemny, kurczak będzie miał bardziej intensywny kolor po upieczeniu. Ale jestem pewna, że i o jasnego, i o ciemnego, będzie się toczyła bitwa przy stole. Jeśli go zrobicie, ot co. Ale czemu mielibyście nie zrobić, skoro przy okazji wychodzi jeszcze nieziemski sos!
Tak, wiem ile kosztuje tradycyjny, wieloletni octet balsamiczny. I mocno nad tym faktem ubolewam. Mam butelkę takowego, chowaną na specjalne okazje. Każda jego kropelka znika z talerza, bezwstydnie wylizywana, co do ostatniego atomu. A na co dzień? Na co dzień używam tańszych „bezwiekowych” octów. Zwracam tylko uwagę, by nie miały domieszki karmelu, cukru, czy zagęszczaczy.
Kurczak pieczony z miodem, octem balsamicznym i cebulą
na małego kurczaka 600g/2 porcje
- mały kurczak, 600-800 g*
- sól i świeżo mielony pieprz
- 4-5 gałązek tymianku
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki białego lub ciemnego octu balsamicznego
- 2 łyżki płynnego jasnego miodu
- 1 łyżka oliwy
- 2 cebule, obrane, pokrojone każda na 4-6 części
Kurczaka natrzyj solą i pieprzem, z wierzchu i do środka. Do środka kurczaka włóż tymianek i czosnek. Umieść go w naczyniu, np. misce odpowiedniej wielkości.
Ocet, miód i oliwę wymieszaj i mieszanką polej kurczaka. Odstaw na godzinę. Od czasu do czasu możesz kurczaka obrócić, żeby cały czas był równomiernie obtoczony marynatą.
Rozgrzej piekarnik do 140˚C.
Na blachę lub do żaroodpornego naczynia wyłóż pokrojone cebule. Kurczaka wyjmij z marynaty (trochę jej zostanie w misce) i ułóż na cebulach, grzbietem do dołu, wykręcając skrzydełka i chowając je pod plecami. Tak, to dość brutalna czynność, skrzydełka nadłamią się w stawach, ale schowane, nie będą się palić. Zwiąż mu też nogi w kostkach, żeby łąnie przywierały do korpusu.
Piecz, najpierw w temperaturze 140 stopni C przez 30 minut, następnie zwiększ temperaturę do 180 stopni i piecz jeszcze przez 20 minut. Niższa temperatura na początku pieczenia jest konieczna, żeby kurczak nie zaczął się szybko palić, ze względu na obecność miodu w marynacie. Dzięki jej zwiększeniu pod koniec pieczenia, skórka ładnie się zrumieni. Gdyby jednak rumieniła się za szybko lub za mocno, przykryj newralgiczne miejsca kawałkiem folii aluminiowej.
W czasie pieczenia, polewaj kurczaka resztą marynaty, dopóki jej nie wykończysz.
Po wyjęciu z piekarnika, pozwól kurczakowi „odpocząć” przez 10-15 minut, zanim go przekroisz na pół.
Podawaj z upieczoną cebulą, polanego sosem, który powstał w czasie pieczenia i zieloną sałatą z sosem musztardowym.
* Jeśli chcesz upiec większego kurczaka, zwiększ proporcjonalnie ilość marynaty i wydłuż czas pieczenia w niższej temperaturze o 10-15 minut.
Kurczak pieczony z miodem i octem balsamicznym bardzo dobrze smakuje z zieloną sałatą z sosem muszardowym.
Sos musztardowy do sałaty
2-3 porcje
- 1 łyżeczka gruboziarnistej musztardy
- 2 łyżeczki octu winnego
- 11/2 łyżki oliwy
- szczypta cukru
Wymieszaj składniki na gładki sos.
Ale cudownie przyrumieniony kurczaczek 🙂 Sama przyjemnosc zjesc taki obiad. Ja bialego octu balsamicznego uzywalam do tej pory tylko do salatek. Z kurczakiem jeszcze nie probowalam 🙂
Pozdrowienia.
Ale spróbujesz? 🙂
Dobry ocet balsamiczny faktycznie nie nalezy do tanich, ale uwazam, ze to jedna z tych rzeczy, na ktorych nie warto oszczedzac.
Oszczędzać nie warto, ale i pozwolić sobie za czesto nie można. Ale może dlatego tak dobrze smakuje?
Ja nie lubię piklowanych warzyw i owoców (nawet korniszonów nie zjem, a wyjątkiem jest marynowana papryka z miodem), ale za to uwielbiam ocet balsamiczny – zarówno w dressingach, jak i marynatach do mięsa. Na co dzień też używam tańszego octu, ale podobnie jak Ty mam buteleczkę prawdziwego na specjalne okazje 🙂
W takim razie, jeśli będziesz miała jakieś na zbyciu, wiesz, komu oddać 🙂 Korniszonów wezmę każdą ilość!
Uwielbiam używać octu balsamicznego do różnych potraw, ten kurczak musiał być smaczny 🙂
Oj, był… I będzie, jeszcze nie raz 🙂
Cudowne połączenie smaków! Pięknie Ci się upiekł ten kurczak:)
Konwalie, dziękuję 🙂
Zazdroszcze ci umiłowania wszystkiego co kwaśne, u mnie niestety jest na pierwszym miejscu wszystko co słodkie… A takiego kurczaczka z chęcią bym zchrupała, skórka wygląda na ładnie podpieczoną, yummy!
Niestety, słodyczom również nie potrafię się oprzeć. Podejrzewam, że kwaśnego potrzebuję dla równowagi 🙂
Kolejny bezbledny przepis, ktory dzis wyprobowalam i wszystkim smakowal. Dzieki, Bee!
Staua
Cieszę się, jak dziecko 🙂
(tak myślałam, że to ty)