Ten dżem z czarnej porzeczki to prawdziwy hicior. Chociaż czarna porzeczka i tajska bazylia pochodzą dosłownie z dwóch różnych światów i pozornie mogłoby się wydawać, że jedno i drugie to zupełnie inna bajka, tworzą razem egzotyczny, ale bardzo zgrany duet. Więc i dżem porzeczkowy z dodatkiem tajskiej bazylii wyszedł pierwsza klasa. Polecam do wypróbowania!
Dżem z czarnej porzeczki z bazylią
4 słoiczki po 240 ml
- 1 kg czarnej porzeczki
- 1 szklanka wody
- 600 g cukru
- 2-3 gałązki bazylii tajskiej (lub zwykłej)
- 4 łyżki soku cytrynowego
Przebrane i umyte porzeczki wsyp do garnka o grubym dnie, zalej wodą, zasyp cukrem i zagotuj. Dodaj sok z cytryny oraz bazylię (zawiń ją w gazę, alby łatwiej ją było później usunąć). Gotuj, na średnim ogniu, aż dżem się zagęści, 1-1½ godziny.
Gdy kropla dżemu położona na zmrożony talerzyk szybko zastyga dżem jest gotowy. Jeszcze gorący dżem przełóż do czystych, wyparzonych słoiczków, zakręć i postaw na 20 minut do góry dnem, następnie odwróć. Przed nałożeniem dżemu do słoiczków wyrzuć bazylię.
Jeśli będziecie próbować dżem w trakcie gotowania, smak bazylii może się wydawać bardzo silny. Po ostudzeniu znacznie łagodnieje, ale jeśli macie wątpliowości – wyjmijcie bazylię przed końcem gotowania.
Uwielbiam wszystko co zawiera czarną porzeczkę, niestety ze względów zdrowotnych muszę ograniczyć picie soków 🙁 Pysznie połączyłaś składniki, lubię tajską bazylię 🙂 Pozdrawiam
Oj, soku szkoda, ale jest jeszcze mnósto innych porzeczkowych smakołyków, na szczęście! Moje ulubione, to lody.
Świetne połączenie, z takim jeszcze się nie spotkałam;)
Ja też nie znałam, ale postanowiłam zaryzykować, bo porzeczka czarna ma mocny smak, żeby bazylia jej nie zdominowała, a ja miałam dużo tajskiej bazylii. Udało się 🙂