Wygląda na to, że nie potrafię przestać gotować z przepisów Donny Hay. Wiem jednak, że nie jestem w tym odosobniona. Jej najnowszą książkę zamówiłam jeszcze przed Bożym Narodzeniem, w prezencie świątecznym dla siebie samej. Razem z książką przyszło parę drobiazgów – proszę zwrócić uwagę na ściereczkę na tym zdjęciu oraz na tę ze zdjęcia z chicken pot pie. Przed kupnem zastanawiałam się, czy aby na pewno muszę mieć jeszcze jedną książkę DH, skoro tyle (nie przyznam się ile) już ich stoi na półce. Że nie wspomnę o magazynach… I czy kolejny zbiór przepisów tej autorki jest mnie w stanie czymś zaskoczyć? Mimo to kupiłam.
I nie żałuję. W Simple Dinners jest wszystko, co lubię. Proste, krótkie przepisy na obiady i kolacje, i typowa dla Australii mieszanka kuchni z całego świata. Podane w formie, którą znam i lubię, ale nieco odświeżonej. Zdjęcia, na widok których od razu cieknie ślinka, dalej w charakterystycznym dla DH stylu, choć już nie tak ascetyczne. I jak zawsze, już po pierwszym przejrzeniu chce się spróbować wszystkiego.
Na pierwszy ogień poszła zupa z soczewicy, tak pożywna, że mogłaby właściwie być potrawą jednogarnkową. Zrobiłam ją prawie tak, jak w przepisie, zwiększając jedynie nieco ilość cebuli. Bo słodka cebula bardzo pasuje do soczewicy. I zupełnie nie przeszkadzało mi, że soczewica rozgotowała się trochę, bo czerwona lubi się rozgotowywać. To tylko ładnie zagęściło zupę. No i podawana jest ze szpinakiem! Jagnięce klopsy z harissą nadają jej bliskowschodniego charakteru – powinna smakować wielbicielom kuchnii arabskiej. Co ja mówię, wszystkim powinna smakować, zwłaszcza odgrzana na drugi dzień, kiedy jest jeszcze lepsza. Do zupy przeznaczonej do zjedzenia za jakiś czas, szpinak należy dodać dopiero przy odgrzewaniu.
Mam dobrą wiadomość dla fanów Donny Hay – książkę, o której mowa, oraz kilka dodatkowych fantów, chcę rozdać z okazji pierwszych urodzin bloga. A te już niedługo!
Zupa z soczewicy z jagnięcymi klopsami i szpinakiem
4 porcje
klopsy:
- 400 g mielonej jagnięciny
- 2 łyżki harissy (lub do smaku)
- 1 łyżeczka wędzonej papryki
- 4 łyżki świeżej bułki tartej
- 1 jajko
zupa:
- 2 łyżki oliwy
- 1 duża lub 2 małe cebule, pokrojone w piórka
- 3 ząbki czosnku, pokrojone w plasterki
- 5 szklanek dobrego bulionu z kurczaka
- 1 szklanka suchej czerwonej soczewicy
- 2 szklanki świeżych liści szpinaku (lub wg uznania)
- sól i pieprz do smaku
- dodatkowo: gęsty naturalny jogurt
Wymieszaj w misce wszystkie składniki na klopsy, aż połączą się w jednolitą masę. Z masy uformuj nieduże kulki (wyszło mi ich 16). Na razie odstaw na bok.
Na patelni rozgrzej oliwę i zeszklij na niej cebulę. Dodaj czosnek i smaż jeszcze 30 sekund. Cebulę zalej bulionem, doprowadź do wrzenia i dosyp soczewicę. Gotuj kilka minut, dopóki soczewica nie zmięknie. Wtedy włóż do zupy klopsy i gotuj kolejnych kilka minut. Gdy klopsy będą ugotowane, dołóż szpinak i dopraw zupę do smaku solą i pieprzem. Zamieszaj, a gdy szpinak zmięknie, nałóż do talerzy.
Podawaj z jogurtem.
Zupa z soczewicy powstała z przepisu z książki Simple Dinners/Donna Hay
To prawda kochana, nie jestes w tym odosobniona :)) I przyznaj sie bez bicia…ile masz juz ksiazek Donny? Wiesz, ja sie nie zastanawiam czy kupic kolejna czy nie. Po prostu wchodze do ksiagarni lub na amazon i laduje do koszyka 🙂 A pozniej zachwycam sie zdjeciami. Co do zdjec w jej ksiazkach…pamietam jak bardzo sie zdziwilam, kiedy wzielam do reki ksiazke „Jahreszeiten” (ang. „Season”). Zdjecia mnie zaskoczyly…takie inne (na pewno ja masz wiec wiesz o co mi chodzi:))
Zupa w sam raz dla mnie 🙂 Lubie soczewice. I szpinak w zupie tez lubie (robilam juz zupe pomidorowa ze szpinakiem, tez z przepisu Donny). A sciereczki fajne 🙂
Milego dnia.
Znaczy „Seasons” :)) Zjadlam literke 🙂
Domyśliłam się 🙂 Seasons akurat nie kupiłam, bo w opisie stało, że to zbiór przepisów wcześniej opublikowanych w DH Magazine, więc dublowałyby się – magazyn prenumerujemy już od ładnych paru lat.
13, to dużo, czy mało?
P.S. Podoba mi się nowy system odpowiadania na komentarze na bloggerze.
Oj, duzo 🙂 Ja mam 12 🙂 Strasznie zaluje, ze nie mozna tutaj kupic magazynu Donny. Niedawno ukazal sie na rynku magazyn Jamiego Olivera wiec moze kiedys pojawi sie i Donna 🙂
A na moim blogu nie ma takiego fajnego systemu 🙁 Musze cos uaktywnic czy to samo tak sie ustawia? 🙂
Juz sobie ustawilam odpowiedzi pod postami 🙂 Teraz moge szalec 🙂
Prawda, żę fajnie wygląda? Jak małe forum 🙂
Pyszna propozycja, bardzo lubię DH oglądać na ekranie, co do książek w Polsce brak, nad czym bardzo ubolewam. Pozdrawiam
Czyli dobrze się składa, że jedna będzie do wzięcia 🙂
To ja czekam na to rozdanie, moze sie zalapie 🙂
(A jesli nie, ksiazke i tak kupie.)
Bardzo mi sie podoba ta zupa, idealnie nadaje sie na jesienno-zimowe chlody.
Maggie, to mój pierwszy raz, więc łamię sobie głowę, jak to zorganizować, żeby wszystko poszło gładko. Mam nadzieję, że się uda 🙂
O tak – soczewica! prosto, sycąco i zdrowo!!
Nawet nie pomyślałam o tym, że zdrowo, ale rzeczywiście – dodatkowy punkt za 🙂
Soczewice odkrylam dla siebie wlasnie dzieki Donnie 🙂 UWIELBIAM obie :))) Misia
Ja nie pamiętam, dzięki komu, ani kiedy, ale lubię mieć ją na stanie na wszelki wypadek. Szczególnie czerwoną, bo gotuje się błyskawicznie.
od lat jestem jej fanką!
wydaje mi się, że każdy jej przepis to strzał w dziesiątkę 🙂
Zupa wyglada bardzo apetycznie.
Idę szukać ksiąki 🙂
PS
To JUZ rok?
Ale ten czas leci!
Rok, rok 🙂 Ja też nie mogę uwierzyć!
A Donnę lubię też za to, ze zwalnia mnie od kombinowania, co na obiad. Otworzę dowolną książkę lub gazetę i co najmniej kilka przepisów mi odpowiada w danym momencie. Bardzo wygodne 🙂
Wspaniała zupa! Ale jeśli to przepis Donny, to gwarancja sukcesu przecież!
Pozdrawiam Cię:)
Otóż to! 🙂
zupka zapowiada sie naprawde smakowicie:)
i ta ksiazka mi sie spodobala:)
Książka już za chwileczkę, już za momencik 🙂