Tęsknił ktoś może za nowymi azjatyckimi smakami i przepisami? Albo za inspirowanymi azjatycką kuchnią, bo różnie to u nas bywa. Jeśli tak, to dzisiaj mamy udka z kurczaka pieczone po wstępnym marynowaniu w sosie sojowym i soku z limonki. Mają chrupiąca skórkę i soczyste, aromatyczne mięso. Sos jest nieco podobny do japońskiego teriyaki, słono-słodko-kwaśny, więc jeśli go lubicie, ten kurczak na bank przypadnie wam do gustu. Podawać go można z czystym gotowanym ryżem i warzywami, albo tylko z warzywami – my wybraliśmy do niego grillowane młode pory.
Udka z kurczaka pieczone
z sosem sojowym i młodymi porami
4 porcje
- 1½ kg udek z kurczaka (górna część), 8-10 sztuk
- ¼ szklanki sosu sojowego, niskosolonego
- ¼ szklanki soku z limonki (z ok. 2 sztuk)
- 2 łyżki syropu ryżowego, kukurydzianego lub miodu
- 4 ząbki czosnku, posiekane
- 8-10 młodych (cienkich) porów lub zielonych cebulek
- 1 łyżka oleju
- sól i pieprz
- dodatkowo: limonka, świeża kolendra i sezam
Udka z kurczka włóż do miski, albo do odpowiednio dużego worka foliowego. Sos sojowy wymieszaj z sokiem z limonki, syropem lub miodem oraz posiekanym czosnkiem. Marynatą zalej udka z kurczaka i odstaw przynajmniej na godzinę w temperaturze pokojowej. Możesz je także marynować przez noc w lodówce.
Nastaw piekarnik na 200°C.
Kurczaka wyjmij z marynaty, otrzep z kawałków czosnku, marynatę przecedź i zachowaj. Kawałki kurczka ułóż w naczyniu do zapiekania, najpierw skórą do dołu i posmaruj połową marynaty. Wstaw do nagrzanego piekarnika. Po 15 minutach obróć kurczaka, posmaruj go resztą marynaty i piecz kolejne 20-30 minut, do zrumienienia skórki. Możesz go jeszcze raz lub dwa posmarować sosem, który zbierać się będzie na dnie naczynia.
Pory obtocz w oleju, posyp solą oraz pieprzem i zgrilluj na patelni lub włóż do piekarnika na ostatnie 15 minut pieczenia.
Kurczaka podawaj z porami i przekrojoną limonką, posypanego kolendrą i sezamem.
Wyglądają niesamowicie apetycznie, uwielbiam takie smaki!
Co tu ukrywać, ja również 🙂
O mniaaaaaaam!
O tak 🙂