Szukając kolejnych inspiracji na sezon szparagowy sięgnęłam do klasyki. Hiszpańskiej, a dokładniej katalońskiej klasyki i zrobiłam sos z pieczonej papryki i migdałów, czyli sos romesco. Pozwoliam sobie jednak na parę zmian w sotosunku do oryginału, wykorzystując zwykłą czerwoną paprykę zamiast jej specjalnej katalońskiej odmiany i dodając odrobinę wędzonej papryki oraz pikantnej harissy i anchois. Zamiast całych migdałów dałam już zmielone, po prostu dlatego, że takie akurat miałam.
Sos jest znakomity nie tylko ze szparagami, można go podać z innymi warzywami (bardzo dobrze się go jadło z cykorią), rybami, drobiem, czy jagnięciną. Smakuje znakomicie zaraz po przygotowaniu, ale jeszcze lepiej, kiedy smaki się rozwiną. Idealny na sezon grillowy, bo po pierwsze będzie smacznym dodatkiem do warzyw i mięs z grilla, a po drugie – paprykę i pomidory, użyte do jego zrobienia, można zgrillować, zamiast piec w piekarniku.
Szparagi z sosem romesco
na 4 porcje
- 2 pęczki szparagów, zblanszowanych lub grillowanych
- 2 główki cykorii, podzielone na pojedyncze liście
- 4 kromki dobrego pieczywa lub grzanek
- sos romesco (przepis poniżej)
Szparagi, liście cykorii i grzanki ułóz na półmisku. W oddzielnej miseczce podaj sos romesco
Sos romesco
wychodzi około 350 ml (1½ szklanki)
- 1 duża czerwona papryka
- 2 średnie pomidory
- 5 łyżek dobrej oliwy + trochę do posmarowania warzyw
- 100 g migdałów bez skórki = 1 szklanka mielonych
- 1 ząbek czosnku
- 3-4 filety anchois
- 4 łyżki octu sherry
- ½ łyżeczki wędzonej papryki
- ½ łyżeczki harissy (lub do smaku)
- ok. ¼ łyżeczki soli
Paprykę i pomidory posmaruj odrobiną oliwy i upiecz w piekarniku, w wysokiej temperaturze lub pod opiekaczem, albo na grillu, aż ich skórka zrobi się czarna. Włóż do misku, przykryj szczelnie folią i przestudź, następnie obierz ze skórki. Z papryki usuń też gniazda nasienne.
Obraną paprykę i pomidory wrzuć do malaksera, dodaj resztę składników i zmiksuj na gładką pastę. Na końcu dopraw solą do smaku.
Sos przechowuj w lodówce. Najlepszego smaku nabiera na drugi dzień po przygotowaniu.
Sos zapowiada się przepyszniasto o szparagach nie wspominam, bo je po prostu uwielbiam 🙂 mniam, mniam 🙂
Bardzo lubię pasty z pieczonej papryki, są doskonałe. Twój zapowiada się bardzo pysznie, na pewno skorzystam z przepisu 🙂 Pozdrawiam
Bardzo smakowicie zapowiada się ten sos…. a do szparagów nie trzeba mnie zachęcać :)! Pozdrawiam :)!
W takim razie – smacznego wszystkim życzę 🙂