Prawda, że tęskniliście już za jakimś porządnym kotletem? No to macie. Tyle, że dzisiaj proponujemy, zamiast mielonego lub schabowego, sznycel z indyka, panierowany w panko, czyli grubo tartej bułce typu japońskiego. Panko przywiozłam sobie kiedyś z Korei (całkiem spory zapas), ale teraz kupuję je w polskich sklepach, gdzie, ku mojej ogromnej radości, znalazłam nie tylko koreańskie, ale i robione w Polsce. I ono również daje całkiem nieźle radę, co mnie bardzo cieszy. Ale wystarczy o samym panko, wracamy do sznycla z indyka. Ma on chrupiącą i smaczną panierkę doprawioną parmezanem, a podany został w towarzystwie rzodkiewki i ogórka, zamarynowanego w occie jabłkowym. Oprócz sałatki do sznycla zrobiliśmy sos farmerski na bazie majonezu wymieszanego z jogurtem i sporą ilością natki pietruszki. Zanotujcie sobie przepis na ten sos, bo będzie pasował do wielu sałatek. Sznycel z indyka do zdjęcia pozuje solo, ale oczywiście znakomicie będzie się prezentował w klasycznym zestawieniu z ziemniakami.
Sznycel z indyka z sosem farmerskim oraz sałatką z ogórka i rzodkiewki
2 porcje
na sznycle:
- 2 filety z indyka (po ok. 150 g każdy)
- sól i pieprz, do smaku
- 4 łyżki mąki
- 1 małe jajko, rozmącone z 1 łyżeczką wody i szczyptą soli
- ¾ szklanki panko (grubo tartej bułki)
- 6 łyżek startego parmezanu
- olej do smażenia
na sałatkę:
- 1 średni ogórek sałatkowy
- 1 spora rzodkiewka
- 2 łyżki octu jabłkowego
- ½ łyżeczki cukru
- ⅛ łyżeczki soli
dodatkowo:
- sos farmerski (przepis poniżej)
Filety z indyka rozbij lekko tłuczkiem, oprósz solą i pieprzem. Obtocz w mące, następnie w rozmąconym jajku i na końcu w panko wymieszanym z parmezanem. Rozgrzej grubszą warstwę oleju, na średnim ogniu i usmaż sznycle na złoty kolor z obu stron.
Ogórka umyj i skrój w cienkie podłużne plasterki, ze skórką, najlepiej na mandolinie. Rzodkiewki pokrój w cienkie plasterki. Warzywa wymieszaj z octem, cukrem i solą. Odstaw na 10-15 minut.
Świeżo usmażone sznycle podawaj z zamarynowaną sałatką z ogórka i rzodkiewki oraz z porcją sosu farmerskiego.
***
Sos farmerski
2 porcje (ok. ½ szklanki)
- ¼ szklanki majonezu
- ¼ szklanki jogurtu greckiego
- ¼ szklanki natki pietruszki, drobno posiekanej
- ½ łyżeczki suszonej cebuli w proszku*
- ½ łyżeczki soku cytrynowego
- ¼ łyżeczki maggi lub sosu worcestershire
- ¼ łyżeczki roztartego czosnku
- sól i pieprz, drobno zmielony, do smaku
Wymieszaj wszystkie składniki sosu. Dopraw do smaku solą i pieprzem, w razie potrzeby dodaj więcej maggi lub sosu worcestershire, czy soku cytrynowego.
Suszona cebula, którą kupiłam, była w grubszych kawałkach, ale dała się łatwo utrzeć na proszek w moździerzu.
Całość prezentuje się mega apetycznie! Sos farmerski do wypróbowania 🙂
Polecam gorąco, choć sos zimny 🙂
Jejku, jaki fajny! Nie raz robiłam coś co zobaczyłam u Ciebie niemal od ręki i teraz zrobiłabym tak samo, ale jestem na diecie, więc niestety:-(
Oj, jak ja nie lubię tego brzydkiego słowa na „d” 😉 Trzymam kciuki za powodzenie! A potem sznycel w nagrodę.
Ależ narobiłaś mi apetytu! Wspaniale przygotowane!
Dziękujemy, bo to praca zespołowa 🙂 Ja panierowałam i mieszałam sos, Witek robił sałatkę i smażył.