Ponieważ ostatnio słyszę/czytam same narzekania na pogodę, dzisiaj coś specjalnego dla poirytowanych zbyt długą zimą. Jeśli talerz soczyście zielonej sałaty, z mięciutkim jajkiem nie przywoła wiosny, to już sama nie wiem co może ją przywołać. Sałatka Lyonnaise podawana jest ze świeżo ugotowanym jajkiem w koszulce i polana ciepłym bekonowym winegretem. Prawda, że pasuje na chłodniejsze (przed)wiosenne dni? Moim zdaniem ta klasyczna francuska sałatka dobrze wpasowuje się też w ramy naszego wielkanocnego śniadania. I to bez względu na to, czy tego dnia będzie świecić słońce, czy padać śnieg. W razie ponownych opadów śniegu uważam ją wręcz za obowiązkową.
Sałatka Lyonnaise
zielona sałata z jajkiem w koszulce, boczkiem i ciepłym winegretem
2 porcje
- 2 kromki bagietki, posmarowane masłem i zgrillowane
- 2 jajka w koszulkach
- pęczek (ok. 50 g) sałaty frisée (ewentualnie aruguli lub endywii)
- 4-6 plasterków boczku, pokrojonych w paski
- 2 łyżki szalotki, drobno posiekanej
- 2 łyżki oliwy
- 2 łyżki octu winnego
- 1 łyżeczka musztardy Dijon
- sól i pieprz do smaku
Zanim zaczniesz robić sos do sałatki, zgrilluj kromki bagietki i zacznij gotować jajka w koszulkach. Jajka możesz zrobić trochę wcześniej i odgrzać je wkładając na chwilę do gorącej wody. Dokładna instrukcja gotowania tutaj (klik). Umyj też i osusz sałatę.
Pokrojony w paski boczek podsmaż na patelni na chrupko. Przełóż na papierowy ręcznik, a na wytopionym z boczku tłuszczu (zostaw go jakieś 2 łyżki, resztę odlej) zeszklij szalotkę. Do zeszklonej szalotki dodaj oliwę, ocet winny oraz musztardę, wymieszaj, cały czas podgrzewając na małym ogniu. Dopraw do smaku solą i pieprzem. To będzie nasz ciepły sos.
Sałatę ułóż na talerzu, posyp usmażonym boczkiem i porwaną na kwałki bagietką. Polej ciepłym sosem. Dołóż jajko w koszulce. Podawaj od razu.
Obawiam się, że zima postanowiła pobyć z nami dłużej i nawet takie sałatowe cuda jej nie przepędzą – co tu się jej dziwić – każdy chciałby uczestniczyć w tak pięknie skomponowanym posiłku. Przepiękna fotka 🙂
No właśnie i u nas w nocy spadło do -5C. Na szczęście dzień ładny i słoneczny wstał, choć chłodny. Musimy czarować dalej!
Ale Ty się wstrzeliwujesz w moje smaki, już Cię uwielbiam, za przepisy i zdjęcia! cudo!
Dzięki Stoliczku 🙂 Ze zdjęcia jestem bardzo zadowolona, piękne światło się tego dnia trafiło.