Ile arbuzów zjedliście już tego lata? Bo tych skonsumowanych przez nas, już nie zliczę. A ile z nich w sałatce? Ta fantastyczna sałatka arbuzowa zrobiona jest z kawałków arbuza, lekko osolonych i przemacerowanych z sokiem pomarańczowym, podanych na gęstym greckim jogurcie wymieszanym z miodem. Doprawiamy ją rozmarynem przesmażonym na oliwie, aż zrobi się chrupiący, odrobiną ostrego chili w płatkach oraz makiem. Jest niesamowita, słodko-słonawa, lekko pikantna (jej ostrość zależy od tego, ile chili do niej dodacie), a mak miło chrupie. Miała być dodatkiem do mięsa, ale zjedliśmy ją w całości, zaraz po przyrządzeniu, taka była pyszna. Serdecznie polecam samą lub jako niecodzienny dodatek do grillowanego mięsiwa.
Sałatka arbuzowa z jogurtem, smażonym rozmarynem i makiem
2 porcje
- ¼ małego arbuza bezpestkowego (800-900 g)
- 2 łyżki soku pomarańczowego, świeżo wyciskanego
- sól morska lub w płatkach, do smaku
- 5 czubatych łyżek jogurtu greckiego
- 2 łyżeczki płynnego miodu
- 2 nieduże gałązki rozmarynu
- 1 łyżka oliwy
- szczypta chili w płatkach (lub do smaku)
- ½ łyżeczki maku
Ćwiartkę arbuza pokrój w grube plasterki, a każdy plasterek na pół, na 2 trójkąty. Odkrój skórkę. Kawałki arbuza włóż do miski, lekko posól, polej sokiem pomarańczowym i delikatnie przemieszaj. Odstaw do przemacerowania na 10-15 minut.
Jogurt lekko posól i wymieszaj z miodem.
Rozmaryn pokrój na 2-3 cm kawałki, usmaż na oliwie, na niedużym ogniu, aż zrobi się chrupiący. Przełóż na ręcznik papierowy, oliwę zachowaj.
Na talerzu rozsmaruj grubą warstwę jogurtu, wyłóż na niego kawałki arbuza. Posyp chili i makiem, dodaj smażony rozmaryn i polej oliwą, w której był smażony.
Podawaj od razu.
Do sałatki dodaj tyle chili, ile lubisz. Co najmniej szczyptę, ale więcej nie zaszkodzi, bo pikantne chili bardzo dobrze komponuje się ze słodyczą arbuza i jogurtem posłodzonym miodem.
Użyj tu dobrej soli, to dość ważny element tej sałatki z arbuza.
***
A może masz ochotę na arbuzową granitę?
Przepis znajdziesz >tutaj<
Nigdy nie jadłam arbuza w takim wydaniu, ale podoba mi się to połączenie z rozmarynem 🙂
Agnieszko, polecam serdecznie 🙂
Bardzo ciekawy przepis, mogę nawet powiedzieć, że intrygujący;)
Angie 🙂