Podobna rozgrzewająca herbata zimowa, pięknie pachnąca cytrusami i przyprawami korzennymi, wpadła mi niedawno w oko w pewnej sieci kawiarni. Zamówiłam, wypiłam, polubiłam i oczywiście postanowiłam odtworzyć ją w domu. I tak myślę, że teraz, zimą, przynajmniej raz w tygodniu będę ją sobie zaparzać. No chyba, żebym akurat znowu przechodziła koło tej kawiarni.
Rozgrzewająca herbata zimowa
na 4 szklanki
- 1 litr świeżo zaparzonej, czarnej herbaty
- 8-10 cienkich plasterków imbiru
- 4 plasterki pomarańczy*
- 4 plasterki cytryny*
- 4 łyżki syropu korzennego (lub do smaku)
- opcjonalnie: dodatkowe plasterki pomarańczy i/lub cytryny nabite goździkami, laska cynamonu
Do parzącej się w dzbanku herbaty dorzuć pokrojony w plasterki imbir. Gdy herbata osiągnie właściwą moc (taką, jak lubisz) usuń liście/torebki, a dodaj plasterki pomarańczy oraz cytryny i ugnieć je łyżką, by puściły sok. Wymieszaj z syropem korzennym i ponalewaj do kubków.
Jeśli chcesz, w dodatkowe plasterki pomarańczy i cytryny powtykaj goździki i dodaj je do herbaty, jako pachnącą dekorację, a łyżeczkę do mieszania herbaty zastąp laską cynamonu
Cytrusy przed pokrojeniem i dodaniem do herbaty dokładnie wyszoruj.
Część syropu korzennego możesz zastąpić miodem, albo dosłodzić ją konfiturą, np. malinową lub wiśniową.
Herbatę można podać w wersji „z prądem”, czyli odrobiną rumu, whisky, brandy lub wódki.
Zimą polecamy też masala chai latte – korzenną herbatę z mleczną pianką, która również przyjemnie rozgrzewa i pięknie pachnie.
Swietna herbatka. A te plasterki cytrusow nabite gozdzikami…urocze 🙂
A, dziękuję, sama nabijałam 🙂
Piękne to zdjęcie u góry, chętnie bym sobie wzięła na tapetę 😉
Możemy przygotować na styczeń
super 🙂