Jeśli komuś było mało boczku w sałatce ziemniaczanej, dzisiaj mam go więcej i to pieczonego! Domowy pieczony boczek to mój ulubiony dodatek do chleba. Wszystkie kupne wędliny mogą się przy nim schować. Przed pieczeniem natarty solą, musztardą, majerankiem i czosnkiem, dobrze zamarynowany. Po upieczeniu aromatyczny, soczysty, ze słonawą skórką i bardzo, bardzo polski. Koniecznie zjedzcie gruby plaster jeszcze ciepłego boczku na kromce świeżego chleba – to najlepsza kanapka, jaką znam. Równie dobry na zimno, więc kupcie duży kawałek boczku, żeby starczyło go do kanapek przynajmniej na kilka dni.
Pieczony boczek
na około 1 kg pieczeni
- 1.2 kg równomiernie przerośniętego boczku
- 2 ząbki czosnku, posiekane
- 2-3 łyżeczki soli gruboziarnistej morskiej (mniej drobnej)
- 2-3 łyżki musztardy Dijon lub innej ostrej
- 1 łyżka oleju
- 1 łyżka majeranku
- ¼ łyżeczki pieprzu, świeżo zmielonego
Boczek umyj i osusz.
Czosnek rozetrzyj z solą na pastę. Wymieszaj z musztardą, olejem, majerankiem i pieprzem. Pastą nasmaruj równomiernie boczek, włóż do odpowiednio dużego naczynia, przykryj folią (będzie mocno pachnieć) i wstaw na noc do lodówki.
Piecz w piekarniku rozgrzanym do 180ºC, na ruszcie postawionym na blasze – podczas pieczenia z boczku wycieknie trochę tłuszczu – przez 1½ godziny. Jeśli lubisz mocno zrumienioną pieczeń, na ostatni kwadrans możesz podwyższyć temperaturę do 200ºC.
wygląda apetycznie… 😀
Tez mam w planach pieczony boczek 🙂 Ale narobias mi smaku…oj nieladnie 😉
mój Tato byłby zachwycony!
Pozdrowienia dla Taty 🙂
Ja robię bardzo podobnie boczek 🙂
Bo to taki… polski przepis, prawda? 🙂
smakowicie wygląda:)
mniam!
Ale narobiłaś mi smaku na taki boczek.
Witam, piec go pod przykryciem czy nie?
Nie, nie trzeba go piec pod przykryciem.
Właśnie straciłam 1,5 kilo boczku tak obrzydliwe słony (zgodnie z przepisem) że szkoda gadać NIE POLECAM
Cleo, bardzo mi przykro, że taki kawałek boczku się zmarnował. W przepisie nastąpiła pomyłka, łyżki zamiast łyżeczek, co już poprawiłam. Taka ilość soli była oczywiście za duża na tę ilość mięsa. Jeszcze raz bardzo przepraszam i głupio mi bardzo, bo to jedna z moich ulubionych pieczeni.
Ostatnio ciąglę testuję nowości i do tego przepisu próbowałam boczku od Dobrowolskich. Powiem Wam, że spełnił moje oczekiwania. 🙂 A z takimi niejadkami jak mam ja, to ciężko. 😛
Upiekłam – wyszedł doskonały.
Świetnie, bardzo się cieszę i dziękuję za komentarz 🙂