Pieczeń z mielonego mięsa, zwana rzymską lub klopsem ma same zalety. Jest tania i niekłopotliwa do zrobienia. Dobrze smakuje i na ciepło – gruby plaster można podać z ziemniakami i surówką na obiad, i na zimno – na kanapkach. Dwóm osobom zapewni obiady lub kolacje na 2-3 dni. Pieczeń rzymska może być pieczona w formie lub bez. Wolę pieczenie w foremce, ze względu na to, że pieczeń wychodzi bardziej zwarta i mogę pokroić ją na zgrabne plasterki.
Dziś podaję podstawowy przepis na pieczeń rzymską. Można do niej oczywiście dodawać ulubione przyprawy i zioła, tworząc niezliczone warianty tego przepisu, np. z suszonymi grzybami i posypką chlebową albo nadziewaną jajkami przepiórczymi.
Na końcu postu możesz zobaczyć film, jak robimy inny klops, z jajkami.
Pieczeń rzymska – przepis podstawowy
4-6 porcji
- 600 g mielonej wieprzowiny, niezbyt chudej (np. z łopatki)
- 50 g czerstwej bułki, pokrojonej w kostkę
- ½ szklanki mleka
- 1 łyżka oleju
- 1 mała cebula (100 g), drobno posiekana
- 1 ząbek czosnku, drobno posiekany
- 1 jajko
- ok. ½ łyżeczki grubej soli morskiej
- ok. ⅛ łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
- ¼ szklanki natki pietruszki, posiekanej
- 200 g wędzonego boczku (cienkie plasterki) lub ¼ szklanki bułki tartej
Mięso wyjmij z lodówki bezpośrednio przed robieniem pieczeni.
Bułkę namocz w mleku. Gdy zmięknie, odciśnij i dodaj do mięsa.
Cebulę przesmaż na złoto na rozgrzanym oleju. Pod koniec dodaj czosnek i smaż jeszcze pół minuty. Przestudź i dodaj do mięsa.
Mięso wyrób szybko, ale dokładnie z bułką, cebulą, czosnkiem, jajkiem, oraz solą i pierzem do smaku. Wymieszaj z natką pietruszki.
Keksówkę o wymiarach około 22×10 cm wyłóż plasterkami boczku, zostawiając wolne końcówki – z jednej strony krótkie, z drugiej trochę dłuższe niż szerokość foremki (patrz: zdjęcie poniżej). Mięsną masę włóż do formy dociskając dobrze, by nie zostawić w środku wolnych przestrzeni. Zakryj wierzch końcówkami plasterków boczku – najpierw zawiń krótkie, potem dłuższe, wciskając je z do środka z boku formy. Alternatywnie, zamiast używać boczku, możesz formę wysmarować masłem i wysypać bułką tartą. Wtedy bułką posyp też wierzch klopsa.
Piecz w piekarniku nagrzanym do 180ºC przez 45 minut, następnie wyjmij klops z foremki i dopiecz sam przez kolejnych 15 minut. Po upieczeniu wyłoż na kratkę i odczekaj kwadrans przed pokrojeniem.
Uwagi:
Aby otrzymać smaczną i soczystą pieczeń nie wyrabiaj mięsa zbyt długo, tylko do połączenia składników. Mięso powinno zostać zimne. Nie używaj zbyt chudego mięsa.
Jeśli mielisz mięso w domu, zmiel je razem z namoczoną bułką i przesmażoną cebulą.
Pieczeń rzymską można piec w głębokiej blasze/brytfannie wysmarowanej obficie tłuszczem. Doprawione i wyrobione mięso uformuj wtedy w gruby wałek i obtocz w bułce tartej.
***
Nasze przepisy na inne wersje pieczeni rzymskiej:
pieczeń rzymska z jajkami przepiórczymi
Zobacz film, jak robi się klops z jajkami przepiórczymi:
Smaczniutko! Bardzo lubimy takie wyroby 🙂 Pozdrawiam
Domowe dodatki do chleba są niezastąpione 🙂
A czy mozna go zrobic z innym rodzajem miesa np jagniecina , wolowina?
Joanno, można zrobić pieczeń z innych mięs, warto pamiętać, by nie były za chude, bo pieczeń będzie za sucha i może się kruszyć. Wybieraj miękkie kawałki mięsa. Na blogu znajdziesz też przepis na mieszaną pieczeń wołowo-wieprzową.
Z samej jagnięciny lub baraniny nie próbowałam jeszcze robić, ale można by spróbować zrobić taką pieczeń z przepisu na burgera z jagnięciny:
https://www.magazynkuchenny.com/kofta-burger/
Zawsze mój dziadek robił takiego klopsa na święta z jajkiem w środku. Jak tylko zasiadaliśmy do stołu padało pytanie – a będzie klops? 🙂 Teraz mama przyjęła stery i jest odpowiedzialna za tą pieczeń 🙂
Fajny taki dziadek 🙂
Z nieba mi spadasz. Od dłuższego czasu chodzi za mną taki klops (bo chyba nigdy domowego nie jadłam!). Teraz już nie ma wymówki ;).
Ptasiu, jak zrobisz, daj znać, jak wyszedł.
Wielki moment ma nastąpić jutro ;), w związku z czym jeszcze zadam pytanie: wydaje mi się, że niegłupi byłby do tego jakiś sos, ale poza chrzanowym nic mi nie przychodzi do głowy. Jakieś pomysły?
Ptasiu, co powiesz na grzybowy, albo najprostszy pomidorowy? Musztardowy też nie były zły. Ale mój faworyt to pomidorowy, taki jeszcze z kawałkami pomidorów.
Tak, pomidorowy to u mnie wraca jak bumerang mniej więcej co tydzień ;), dlatego zastanawiałam się nad czymś innym. Ale może pomidorowy z dodatkiem suszonych grzybów, czyli 2 w 1? A do resztek na zimno chrzan? Zobaczę :). Dzięki za odp!
Pomidorowy z grzybami do klopsa – zjadłabym 🙂
Zrobiłam, pyszny :). Owinięcie boczkiem wyszło mi tak powiedzmy ;), bo źle wymierzyłam długość kawałków (mam też keksówkę o trochę innych wymiarach) i chyba bez pomocy M nie udałoby mi się sprawnie + bez oparzeń wyciągnąć go z keksówki do podpieczenia luzem. Na szczęście jednak chłop był pod ręką. Sos w sumie okazał się niepotrzebny, choć go zrobiłam ;). Dzięki!
Hi, hi, ja swojego też wykorzystuję do niebezpiecznych czynności kuchennych 😉
Już od baardzzoo dawna chcę tą pieczeń zrobić! Muszę w końcu się za nią wziąć!
Nie pożałujesz 😉
właśnie się piecze. W związku z tym, że to był taki kulinarny „spontan” nie miałam boczku (szkoda!). Od siebie dodałam trochę tartej marchewki (muszę „przemycać” warzywa w domowej kuchni) i łyżeczkę chrzanu. Pachnie! Jeszcze 15 minut i się okaże…
I jak? Zjedzony już? Fajny pomysł na przemyt marchewki, ja jako dziecko nie znosiłam gotowanej 😉
Jest super .Zrobilem z dodatkiem dziczyzny.
Ha, nam też ostatnio dziczyzna chodzi po głowie.
Ja zrobiłam trochę inaczej. Nie miałam boczku (czego żałuję), natomiast ostatnio do wszelkich mielonych dodaję fasolę zamiast bułki – pomysł od Karola Okrasy bardzo się sprawdza, szczególnie dla bezglutenowców 🙂 Dodałam też do niego trochę przesmażonych pieczarek
Wyszedł bardzo dobry, zniknął w okamgnieniu 🙂
Ewwwo, w imieniu wszystkich poszukujących przepisu na pieczeń rzymską bez dodatku glutenu, bardzo dziękuję za tip z fasolą! Ja go na pewno zapamiętam 🙂
Klops lubi szybko znikać, to fakt, choc czasem mrożę ze dwa plastry, żeby było na czarną godzinę, tzn. kiedy będę miała na niego niepohamowany apetyt 🙂
Wlasnie robie ,Twoje wykonanie wyglada pieknie i mam nadzieje ,ze tez mi sie uda Pozdrawiam
Robert, mam nadzieję, że pieczeń spełniła oczekiwania, wszystko poszło jak po maśle i już przynajmniej połowy nie ma 🙂
zapomniałam kupić boczku,ale i bez tego pychotka,dzięki za przepis
Proszę bardzo 🙂 Sama często robię bez boczku.
wyglada apetycznie
Dziękuję!
Planuję upiec pieczeń na nadchodzącą Wielkanoc. Cenię proste tradycyjne smaki, ale w tym przypadku intuicja podpowiada, że zielona papryka może być trafionym. Zobaczymy, a póki co dziękuje za przepis i Wesołego Alleluja!.
Daj znać, jak wyszło z papryką. Wesołych Świąt!
Szczerze przyznam, że nie podjąłem ryzyka eksperymentu, aby nie popsuć nastroju za wielkanocnym stołem 😉 Innym razem. Pozdrawiam.
Rozumiem 🙂 Ja na świąteczne okazje też wystrzegam się eksperymentów i zostaję przy sprawdzonych przepisach.
Kilos wyszedl pyszny- zona mi pomagala/ haha . Dziekuje za przepis – jedyne co zmienilem to mieso- dalem cielecine , indyka i boczek wolowy ale dalem go skreconego do masy . Dziekuje za przepis- pozdrawiam.
Ten przepis świetnie nadaje się do modyfikacji. Super, że wyszedł i smakował 🙂
Klops- przepraszam za blad