Ten wegański pasztet z soczewicy i ciecierzycy będzie smakował wszystkim. I tym, którzy unikają jedzenia mięsa, i tym, którzy bez niego nie wyobrażają sobie posiłku. Jest po prostu bardzo, bardzo smaczny. Oprócz soczewicy i ciecierzycy znalazły się w nim pieczarki, podsmażone z czerwoną cebulą i czosnkiem. Całość doprawiona została octem balsamicznym, sosem sojowym i koniakiem oraz brązowym cukrem. Jak jeszcze powiem, że bardzo prosto się go robi, na pewno włączycie ten pasztet do tegorocznego świątecznego menu. Bo co to za filozofia, zmielić w malakserze kilka składników? Bardzo smacznych składników.
Ten bezmięsny pasztet ma w zamyśle wyglądem, konsystencją i smakiem przypominać lekkie pâté do smarowania na pieczywie. Nie jest pieczony, a najlepiej smakuje, gdy postoi przez dobę w lodówce. Warto przygotować do niego sos żurawinowy lub karmelizowaną cebulę.
Pasztet z soczewicy i ciecierzycy
z pieczarkami oraz orzechami włoskimi
wychodzi ok. 1 litr pasztetu do smarowania
- ½ szklanki zielonej soczewicy (suchej)
- 1 szklanka gotowanej ciecierzycy (z puszki, osączonej)
- 2 łyżki oleju
- 2 czerwone cebule, posiekane
- 1 duży ząbek czosnku
- ½ łyżeczki suszonego tymianku
- 250 g pieczarek, pokrojonych w plasterki
- 1 szklanka orzechów włoskich
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżeczka świeżego rozmarynu, posiekanego
- 2 łyżki natki pietruszki
- 2 łyżeczki koniaku lub brandy
- 1 łyżka brązowego cukru
- sól i pieprz, do smaku
Suchą soczewicę oraz ugotowaną (z puszki) ciecierzycę włóż do garnka i zalej mniej wiecej litrem wody. Posól lekko i gotuj, aż soczewica zmięknie i prawie zacznie się rozpadać, około pół godziny. Odcedź na sitku i zostaw do ostygnięcia.
Na dużej patelni rozgrzej olej, zeszklij na nim cebulę, dodając czosnek i tymianek. Do miękkiej cebuli dodaj pieczarki i smaż dalej, mieszając, aż lekko się przyrumienią. Odstaw do ostygnięcia.
Ostudzoną soczewicę, ciecierzycę oraz cebulę z pieczarkami umieść w malakserze. Dodaj resztę składników – orzechy włoskie, ocet balsamiczny, sos sojowy, rozmaryn, natkę pietruszki, koniak i cukier. Zmiel na pastę. Dopraw solą i pieprzem do smaku, jeśli będzie trzeba.
Przełóż do zamykanego pojemnika i przechowuj w lodówce 5-7 dni.
Wegański pasztet z soczewicy świetnie smakuje z sosem żurawinowym z jabłkami, lub z gruszką (przepis wkrótce) a także z konfiturą z czerwonej cebuli (przepis wkrótce) lub karmelizowaną cebulą. Najsmaczniejszy jest, gdy po przyrządzeniu postoi choć jeden dzień w lodówce. Podajcie go z dobrym pieczywem, świeżym lub w postaci grzanek przed zapieczeniem posmarowanych lekko oliwą.
jaki smarowny:) super!
Kradnę słówko „smarowny”!
ale pychotka… a do tego te wypieczone grzanki, mniam
Takie grzanki do pasztetu są wyborne 🙂
Pasztecik pierwsza klasa! Cos zdecydowanie dla mnie! 🙂
Usciski 🙂
Ściskam back 🙂
Ale fajny przepis, zroie sobie 😀
Polecam z całego serca!
Bardzo przepyszny 🙂
Jak dla mnie ciut za dużo cukru, dodałam trochę pieprzu cayenne i odrobinę porto, bo akurat miałam. To będzie częsty gość na moim stole 🙂
Dziękuję za komentarz i bardzo się cieszę, że pasztet smakował 🙂
Ilość przypraw, a szczególnie cukru, czy soli, to bardzo indywidualna sprawa, ale na szczęście łatwa do dostosowania do własnego gustu 🙂
To prawda
Jednak okazało się, że jak przespał noc w lodówce, to cukru jest w nim w sam raz. Właśnie robię kolejny raz
O, czyli ładnie się wszystko przegryzło 🙂 Super!