Tak, tak, nie dość że to TE naleśniki. Delikatne, mięciutkie, pachnące, luksusowe naleśniki z jabłkami. A jakby samych jabłek było mało, wymieszane są z gęstym i słodkim sosem jabłkowym. To połączenie gwarantuje wylizane do czysta talerze i patelnię (tylko poczekajcie, aż wystygnie!), błogie miny i szczęśliwe brzuchy. O orzeszkach wspomniałam? Jeszcze nie? Nic więcej pisać nie będę, po prostu je zróbcie.
Naleśniki z jabłkami
i sosem jabłkowym
2 porcje
- 1 duże, twarde i kwaśne jabłko (u nas reneta)
- 1 łyżeczka masła klarowanego
- 2 łyżeczki brązowego cukru
- ⅛ łyżeczki cynamonu (lub do smaku)
- 1 szklanka soku jabłkowego
- 3 łyżki zimnego masła, posiekanego
- 6-8 naleśników (najlepiej z tego przepisu), ciepłych
- opcjonalnie: 1 łyżka orzeszków piniowych, uprażonych, do posypania
Jabłko obierz, pokrój na ósemki usuwając gniazda nasienne. Jabłka przesmaż na łyżeczce masła klarowanego, przez około minutę, na średnim ogniu. Posyp cukrem i smaż dalej, mieszając delikatnie, aż cukier się rozpuści i lekko skarmelizuje. Dodaj cynamon, smaż jeszcze pół minuty, następnie wlej sok jabłkowy. Gotuj, na dużym ogniu, aż połowa odparuje. Zdejmij patelnię z ognia, dodaj zimne masło i mieszaj, aż się rozpuści.
Sosem z jabłkami polej ciepłe naleśniki. Posyp orzeszkami, jeśli chcesz.
Jeśli masz zimne naleśniki, np. z poprzedniego dnia, dorzuć je do gotowego sosu, delikatnie wymieszaj i potrzymaj chwilę na patelni.
Chcę!!!
Cudowne! I przepiękne zdjęcie!
wygląda niebiańsko 🙂
TAK, to zdecydowanie jest danie specjalnie dla mnie. Uwielbiam jabłka w takiej postaci. Niech jesień trwa! 🙂
Jesień jest baaardzo smaczna 🙂