Zupa ziemniaczana to bardzo wdzięczny temat do kulinarnych eksperymentów. Może być prosta i szybka, idealna do błyskawicznego przygotowania, gdy wracamy głodni i zmarznięci do domu. Może być wzbogacona dodatkiem innych warzyw, jak w zupie ziemniaczanej z selerem i bazyliowym pistou. Może być wreszcie kremowa i odświętna, jak ta z dzisiejszego przepisu, a to dzięki sporemu dodatkowi śmietanki kremówki i posypaniu karmelizowaną cebulą. Prawdę mówiąc, taka kremowa zupa ziemniaczana z chrzanem bez problemu wpasuje się w świąteczne menu.
Kremowa zupa ziemniaczana z chrzanem
4-6 porcji
- 2 łyżki masła
- 1 średnia cebula, posiekana
- 1 por (biała część) pokrojony w krążki
- 3 duże ząbki czosnku, posiekane z grubsza
- 200 g selera, obranego, pokrojonego w kostkę
- ½ kg ziemniaków, obranych, pokrojonych w kostkę
- ¾ litra bulionu z kurczaka lub warzywnego
- 1 szklanka śmietanki kremówki
- 2 liście laurowe
- 2 ziela angielskie
- 2 łyżki chrzanu (ze słoika)
- sól, do smaku
- gałka muszkatołowa, do smaku
- 3-4 łyżki karmelizowanej cebuli, do posypania
- świeżo mielony pieprz
Masło rozgrzej na patelni, na średnim ogniu i zeszklij na nim cebulę, pora i czosnek. Nie rumień warzyw, smaż je tylko do momentu aż zrobią się szkliste. Przełóż do garnka, dodaj selera i ziemniaki. Zalej bulionem wymieszanym ze śmietanką, dodaj liście laurowe oraz ziele angielskie. Zagotuj, nastepnie zmniejsz ogień do minimum i gotuj dalej, aż warzywa zmiękną, 20-30 minut. Z zupy usuń liście laurowe oraz ziarnka ziela angielskiego i zmiksuj ją z chrzanem. Dopraw gałką muszkatołową do smaku, jeśli trzeba, dosól i wymieszaj.
Po nalaniu do talerzy lub miseczek, każda porcję posyp karmelizowaną cebulą i świeżo mielonym pieprzem.
Możesz użyć ostrego lub łagodnego chrzanu, w zależności od upodobania.
Karmelizowaną cebulę przygotuj wcześniej, bo smaży się długo, ale można ją przechowywać w lodówce parę tygodni. I koniecznie zrób większą ilość, bo przydaje się w kuchni. Można zrobić z nią na przykład świąteczne cebulowe pierogi.
Pyszna zupka i jaka apetycznie wygląda!
Kartoflanki to w ogóle mój konik.
Ja akurat nie jem ani ziemniaków ani chrzanu, ale mogę Cię zapewnić, że moja mama i babcia dałyby się pokroić za taką zupę;)
Angie, dawaj mi tu mamę i babcię, wygląda na to, że byśmy się dogadały 🙂
Nie ma jak zupa 😉 Lubie wszystkie, taka ziemniaczana bam tez nie pogardzila. Poprosze dla mnie jedna porcyjke 😉
Majeczko, dla ciebie zawsze mam odłożone 🙂
Chętnie spróbuję Twojej zupki, ziemniaki z selerem, to musi być pyszne 🙂
Oj, to świetnie 🙂 A jak ci posmakuje to mamy na blogu jeszcze jedną selerowo-ziemniaczaną (link w poście powyżej). Pozdrawiam!
Smakowicie się prezentuje ta zupka 🙂
A, dziękuję 🙂