Zaparz kawę. Zrób syrop. Wymieszaj, ostudź, wstaw do zamrażarki.
Od czasu do czasu poskrob widelcem.
W taki oto prosty sposób powstaje kawowa granita.
Nie lubisz kawy? Zobacz przepis na cudnej urody granitę arbuzową.
Można nawet nie zaparzać kawy i zrobić kawową granitę z kawy rozpuszczalnej. A kto pija kawę wyłącznie z mlekiem lub śmietanka, na pewno doceni dodatek bitej śmietany. Zabierajcie się szybko za jej robienie, bo na zewnątrz gorąco, a mrożenie trochę czasu zajmie. Za to potem… Nic tak dobrze nie chłodzi i nie pobudza do działania, jak zmrożona na lód kawa. Ze śmietanką.
Kawowa granita
4 porcje
- 1/2 szklanki cukru
- 1 szklanka wody
- 1/3 szklanki mocnej kawy (najlepiej espresso)
- dodatki: bita śmietana i ziarna kawowe w czekoladzie
Cukier wsyp do niewielkiego rondla, zalej wodą i zagotuj. Gotuj na niewielkim ogniu, do rozpuszczenia cukru. Powstały syrop wymieszaj z kawą i przestudź.
Przestudzony płyn wlej do szerokiego, płaskiego naczynia, odpornego na zadrapania. Wstaw do zamrażarki. Mniej więcej co godzinę wyjmij i zeskrob widelcem tworzące się kryształki lodu. Powtarzaj, aż cały płyn zamarznie. Przełóż do szczelnego pudełka i trzymaj w zamrażarce lub podaj od razu z bitą smietaną, udekorowane ziarnami kawy w czekoladzie.
Co za cudo!
cudowne zdjęcia.
wspaniały deser.
pozdrawiam!
po prostu padłam! stworzone dla mnie 🙂 uwielbiam Wasze zdjęcia 🙂
No to przepadłam! 🙂
Niesamowite zdjęcia i niesamowity deser 🙂
Bardzo się cieszę, że i deser i zdjęcia wam się spodobały – szczególnie, że tym razem maczałam palce także w robieniu fotek 🙂
Kawa-moja wielka milosc 🙂 Mniaaaaaaaaaaam! Wlasnie zjadlam granite z drugiego zdjecia 🙂
Oj, to dobrze,że dwa zrobiłam 😉
Bee myślisz, że cukier jest konieczny?
Bez cukru to nie będzie granita 😉 Bo ta z definicji zawiera cukier (wg mądrych książek 16-19 procent). Cukier wpływa tu nie tylko na smak, ale i na wielkość kryształków lodu, ich „miękkość”, czas zamarzania. Ta granita zawiera dość dużo cukru, choć nie czuć tego, gdy się ją je zamrożoną. No i zjadamy raczej małe porcje. Jeśli chcesz poeksperymentować, to zmniejsz jego zawartość, ale wtedy musisz zacząć wcześniej zeskrobywać ją widelcem, bo szybciej będzie zamarzać.
No nic, to będę jadła za rok. Albo po powrocie z urlopu. Na razie bez cukru jadę.
Powodzenia! Ja gorzkiej kawy w ogóle sobie nie wyobrażam, ale o dziwo, nie mam tego problemu z herbatą.