Przygotowując menu na zeszłoroczne wielkanocne śniadanie zebrałam tyle przepisów na jajka, że mogłam je publikować dzień po dniu, przez cały tydzień. Tak narodził się Tydzień z Jajem, zainaugurowany faszerownymi jajkami z chrzanem. W tym roku postanowiłam powtórzyć zabawę, bo dobrych przepisów na jajka nigdy dosyć!
Zapraszam na Tydzień z Jajem II
czyli siedem nowych przepisów z jajkiem w roli głównej.
Na zimno, na ciepło, w sałatce i na sałacie, wytrawnie i na słodko.Już opublikowane przepisy na jajka oraz inne przepisy wielkanocne zebrane zostały tutaj (klik).
***
Zaczynamy od sałatki, która, biorąc pod uwagę stopień rozdrobnienia jajek, mogłaby spokojnie uchodzić za pastę. Jeśli chcecie, pokrójcie jajka grubiej. Lub jeszcze drobniej. Ta jajeczna sałatka wyróżnia się dodatkiem marynowanego selera łodygowego. I to marynowanego na świeżo, specjalnie w tym celu. Tak przygotowany seler jest fantastyczny, kwaśno-słodki i chrupiący, więc dałam go dużo więcej niż w oryginalnym przepisie od Smitten Kitchen. Pewnie dlatego zupełnie nie brakowało mi w sałatce musztardy, o której na śmierć zapomniałam. Zobaczyłam ją na blacie już po tym, jak sałatka została sfotografowana i (ze smakiem) zjedzona.
Jajeczna sałatka z marynowanym selerem
2-4 porcje
marynowany seler:
- ¼ szklanki białego octu winnego
- ¼ szklanki wody
- 1 łyżeczka soli morskiej
- 2 łyżeczki cukru
- 2 łodygi selera, pokrojone w drobną kostkę
sałatka:
- ½ szklanki marynowanego selera
- 4 jajka, ugotowane na twardo, obrane, pokrojone w kostkę
- 1 łyżka czerwonej cebuli, pokrojonej w drobną kostkę
- 4 łyżki majonezu
- 1 łyżeczka musztardy pełnoziarnistej (opcjonalnie)
- 1 łyżka koperku, posiekanego + trochę do dekoracji
- sól i pieprz do smaku
Ocet, wodę, sól i cukier wymieszaj dobrze, aż cukier i sól się rozpuszczą. Marynatą zalej pokrojonego w kostkę selera. Odstaw do lodówki przynajmniej na pół godziny (seler może postać w marynacie do dwóch tygodni). Przed dodaniem do słatki dobrze osącz.
Pokrojone w kostkę jajka (drobno lub grubiej, w zależności od preferencji), wymieszaj z osączonym z zalewy selerem, cebulą, majonezem, musztardą oraz koperkiem. Dopraw do smaku solą i pieprzem. Jajka możesz też podzielić na białko i żółtko, białko posiekać, żółtko przetrzeć przez sitko. Uzyskasz wtedy gładszy sos.
Podawaj jako sałatkę lub pastę do pieczywa. Udekoruj gałązkami koperku.
Ponieważ bardzo szkoda mi było smacznej octowej zalewy, w której marynował się seler, użyłam jej ponownie. Selera trzymałam w niej krótko, tylko pół godziny, więc marynata była ciągle świeża. Zalałam nią pokrojonego w plasterki ogórka, zamknęłam go w słoiczku i wstawiłam do lodówki. Do kanapek, jak znalazł!
Marynowany w ten sposób ogórek może być świetnym zastępstwem dla selera w tej sałatce, jeśli ktoś selera łodygowego nie lubi.
Uwielbiam wszystko, co jajeczne 🙂 I uwielbiam Wielkanoc wlasnie za ten „jajeczny szal” 🙂 Salatka wyglada znakomicie. Mimo to pomarudze troche i wyrzuce seler naciowy. Zamienie go chetnie na te pyszne marynowane ogorki 🙂
Ty marudo! 😉 Ae widzę,że nie jestes sama.
Wielkanoc to u mnie jaja i baby!
A Twoja sałatka pyszna.
Zrobię ją nie czekając do świąt.
Hej, Amber 🙂 Ja się też przymierzam do jakiejś smacznej baby,rozgladam się tylko za tradycyjną foremką.
Uwielbiam sałatki jajeczne, ale za to nie przepadam za selerem. Na wspomnienie smaku sałatki Waldorf aż się wzdrygam. Jak bardzo wyczuwalna jest „selerowatość” selera w tej sałatce? 🙂
Fuchsia, nie żartuj! Żeby tak selera nie lubić? Spróbuj z marynowanym w ten sam sposób ogórkiem (bez pestek). Seler jest, dla mnie na szczęście, wyczuwalny.
O, dzięki za pomysł na zrobienie tej sałatki z ogórkiem! Dam znać jak wyszła.
Ogórek „zrobił mi się” tak niechcący zupełnie 😉 Ale będzie dobrą alternatywą.