Jesień to zdecydowanie czas na jabłka. Upieczcie sobie ciasto jabłkowe, zróbcie jesienną sałatkę, oczywiście z jabłkami, jabłka wrzućcie też do sosu do pieczeni. A dziś na dokładkę mamy jabłka w cieście piwnym. Lubicie? Pewnie, że lubicie! Smażone jabłkowe krążki w słodkim, chrupiacym cieście to wielki przysmak. A teraz, kiedy gromadzimy zapasy energii na zimę, można sobie na nie spokojnie pozwolić.
Zresztą, w temacie jabłkowym można jeszcze wiele powiedzieć.
Jabłka w cieście piwnym
4 porcje
- 4 jabłka
- 2 łyżki octu jabłkowego
- 2 jajka, odzielnie białka i żółtka
- 75 g (½ szklanki) mąki
- 1 paczka budyniu waniliowego (60 g), z cukrem
- 125 ml (½ szklanki) jasnego piwa
- olej do smażenia
- do posypania: 4 łyżki cukru pudru + 1 łyżeczka cynamonu
Jabłka obierz, pokrój w poprzek na plasterki o grubości 1-1½ cm. Jeśli posiadasz specjalny wykrajacz do ogryzków, wytnij je z jego pomocą przed obraniem; jeśli nie, po pokrojeniu na plastry powycinaj gniazda nasienne np. przy pomocy małej okrągłej foremki do ciastek. Krążki wymieszaj z octem jabłkowym, żeby zapobiec ich ciemnieniu.
Zacznij rozgrzewać olej na głębokiej patelni lub we frytownicy. Powinno go być tyle, by jabłka swobodnie pływały.
Białka ubij na sztywną pianę. Wymieszaj delikatnie najpierw z żółtkami, następnie z mąką i budyniem, na końcu z piwem.
Jabłkowe krążki maczaj w cieście i kładź na średnio rozgrzany olej. Smaż partiami, z obu stron, na złoty kolor. Osącz na ręczniku papierowym.
Podawaj od razu, gorące, posypane cynamonowym cukrem pudrem.
Resztki ciasta możesz również usmażyć wrzucając je małymi porcjami na rozgrzany olej. Wyjdą z nich smaczne, słodkie „chrupki”.
Ciekawe połączenie składników ciasta. Takie placuszki na pewno zrobię. Narobiłaś mi apetytu :))
Jadłam kiedyś takie i były pyszne 🙂
Bardzo przypadł mi do gustu Twój jabłkowy czas! Pycha!
Takich jabłek jeszcze nie jadłam, ale u Ciebie prezentują się wyśmienicie! Więcej takich jesiennych pyszności poproszę!; D
Będą 🙂
Wyglądają na nieziemsko chrupiące. Ja lubię 🙂
Gin, a wiesz, że te właśnie są mięciutkie i puszyste? Można by było je zrobić na chrupiąco, tylko trzeba inną technikę obtaczania zastosować – taką jak w robieniu tempury. Ale za to te małe porcje ciasta usmażone solo chrupią aż miło 🙂
Proste, a zarazem efektowne i nie wątpię, że obłędnie pyszne! 🙂