Przepis na pyszne i proste kruche ciasteczka z herbatą korzenną. Skoro już wiemy, jak się robi mieszankę herbaty z przyprawami korzennymi, czyli masala chai i jak się z niej parzy przepyszną masala chai latte można pójść krok dalej. Bo przyznajcie, czegoś tu jednak brakuje… Skoro jest herbata, muszą być ciasteczka! Uzupełniam więc przepisy z herbatą przepisem na herbaciane ciasteczka z wykorzystaniem własnoręcznie zrobionej, herbacianej mieszanki. I proszę, tej herbaty wcale nie trzeba parzyć, żeby się nią delektować.
Kruche herbaciane ciasteczka
z masala chai
ok. 20 sztuk
- 160 g (1 szklanki + 1 łyżka) mąki
- 100 g masła, zimnego, pokrojonego w kostkę
- 100 g (ok. ½ szklanki) drobnego cukru
- 1 łyżka masala chai, zmielonej drobno
- ¼ łyżeczki soli
- ziarenka z ½ laski wanilii
Wszystkie składniki umieść w blenderze i miksuj, w trybie pulsacyjnym, aż zaczną przypominać kruszonkę. Ciasto wysyp na blat i zagnieć krótko, formując z niego wałek o średnicy ok. 5 cm. Zawiń w pergamin i włóż do lodówki przynajmniej na pół godziny. Ciasto możesz też zamrozić i odpiec w późniejszym terminie.
Rozgrzej piekarnik do 190ºC.
Schłodzone ciasto pokrój na plasterki o grubości 5-8 mm. Poukładaj je na wyłożonej papierem do pieczenia blasze, zachowując odstępy. Piecz przez 10-12 minut, do lekkiego zezłocenia brzegów. Przestudź na blasze (gorące ciasteczka będą jeszcze bardzo miękkie), następnie przełóż na kratkę. Gdy w pełni wystygną, przełóż do szczelnego pojemnika.
Pysznie kończysz styczeń i zaczynasz luty! Fantastyczne ciasteczka! Pozdrawiam
I smaczne, i prościutkie, to mnie właśnie w nich urzekło.
Aromatycznie i pysznie. Wyobrażam sobie, że wobec tych ciasteczek na chwilę piedestału ustępuje nawet moja kochana kawa. 😉
Ha! Tylko jej tego nie mów 😉
Jedyny minus to ciężko przestać jeść 🙂
Marta, dokładnie!
Świetne ciasteczka!
Kruche ciasteczka PYCHOTA;)
No ba!
Ooo! Bez jajek! Wystarczy wiec, ze zastapie czyms maslo i bede mogla sprobowac je upiec 🙂 Ale to pewnie dopiero po czekoladowym tygodniu 😉
Pozdrawiam serdecznie! (i od razu kopiuje przepis… :))
Beo, na pewno coś wymyślisz 🙂 Fajnie, że wspomniałaś o czekoladowym tygodniu, zaraz coś poszukam na tę okazję – brownies za mną chodzą ostatnio…