Bananowa granola, którą prezentowałam w zeszłym tygodniu, ostatnimi czasy niepodzielnie rządzi w czasie naszych śniadań. Najpierw nasyciliśmy się podjadaniem jej prosto ze słoja, potem z mlekiem, następnie z owocami. I jeśli myślicie, że świeży banan w bananowej granoli, to za dużo banana na centymetr kwadratowy, to nie macie racji. Ale wymieszanie go z innymi owocami też nie jest złym pomysłem, szczególnie jeśli innym owocem będą truskawki. Nieustająco polecam kremowy i gęsty jogurt grecki, który bajecznie łatwo można zrobić w domu (klik). Syrop klonowy dla łasuchów i świeże zioła, które niby nie są niezbędne, ale z nimi to całkiem inna granola.
Jako początkująca fanka granoli z ciekawości zapytam – co dodajecie do swoich granoli? Może jakieś bardzo nietypowe składniki?
Bananowa granola z truskawkami
z dodatkiem jogurtu, bananów i syropu klonowego
1 porcja
- ½ szklanki bananowej granoli
- szklanki jogurtu greckiego
- 4-5 sporych truskawek, pokrojonych na ćwiartki
- ½ banana, pokrojonego w plasterki
- syrop klonowy, wedle uznania
- opcjonalnie: kilka listków melisy lub mięty
Granolę i jogurt włóż do miseczki, dodaj pokrojone owoce i polej syrop klonowym. Jeśli chcesz, dodaj świeże zioła, na przykład melisę lub miętę.
Pyszny widok z rana!
Dawaj mi tu zaraz te miche! 😉 Alez pysznosci!
Idealny początek dnia!! Pysznie!
Wpraszam się do Ciebie na śniadanie! 🙂
Spokojnie, nowa blacha upieczona, dla wszystkich starczy, wpadajcie 🙂
Kamien spadl mi z serca… 😉
Usłyszałam aż tutaj 😉