Skip to main content

Galareta z kurczaka

By 11 kwietnia, 201415 stycznia, 2018Małe dania, przekąski-zakąski, Śniadania, Wielkanoc, wytrawne

Galareta z kurczaka. Nieco staroświecka, albo jeśli ktoś woli – oldskulowa. Ale wciąż lubiana, chyba nie tylko przez nas. Często robię ją na szybko, z resztek mięsa pozostałych z gotowania wywarów i bulionów. Dodaję gotowaną marchewkę, groszek, jeśli akurat mam i jajko na twardo, zalewam galaretą nie przejmując się zbytnio ani formą, ani wyglądem. Ale na specjalne okazje przygotowuję bardziej dopracowaną wersję, do której mięso kurczaka krótko gotuję, a następnie studzę w wywarze. Tak przygotowany kurczak wychodzi niesamowicie delikatny i kruchy. Wywar odtłuszczam, po to, żeby na wierzchu galarety nie tworzyła się później nieapetyczna biała warstwa. Składniki galarety układam wtedy warstwami, albo w małych foremkach, takich na porcję dla jednej osoby, albo w podłużnych keskówkach – żeby ją później pokroić na plastry. I tę właśnie wersję prezentuję wam dzisiaj.  Nieco pracochłonną, ale za to bardzo odświętną.

galaretka-z-kurczaka

Świąteczna galareta z kurczaka

na formę keksową ok. 1½ litra lub dwie mniejsze

na wywar:
  • 1-1½ kg korpusów z kurczaka (także skrzydełka, szyje itp.)
  • 2 litry wody
  • 1 średnia marchewka
  • ½ małej cebuli
  • 1 por (biała część)
  • 1 łodyga selera
  • przyprawy: liść laurowy, ¼ łyżeczki ziaren pieprzu, 2-3 ziela angielskie
  • sól, do smaku

Wywar najlepiej zacznij przygotowywać dzień wcześniej.

Korpusy, skrzydełka i szyje z kurczaka zalej zimną wodą. Dodaj oczyszczone warzywa i przyprawy w saszetce. Doprowadź do wrzenia, zmniejsz ogień do minimum i gotuj, bez przykrycia, przez 1-1½ godziny, aż wywar osiągnie odpowiednią moc. W połowie gotowania lekko posól, dosól mocniej, jeśli będzie trzeba, na koniec. Przecedź przez gęste sitko lub kilkukrotnie złożoną gazę, żeby wywar by klarowny. Powinno wyjść 5-6 szklanek wywaru.

Uwaga: jeśli chcesz wykorzystać do galarety marchewkę z wywaru, wyjmij ją, gdy tylko zmięknie, po około 20 minutach.

Przecedzony wywar przestudź, przelej do wysokiego wąskiego naczynia i wstaw do lodówki. Po kilku godzinach na wierzchu zastygnie warstwa tłuszczu – zdejmij ją. Masz odtłuszczony wywar do galarety.

na galaretę:
  • 2 piersi z kurczaka, bez skóry i tłuszczu
  • 2 nogi z kurczaka, bez skóry i tłuszczu
  • 2 jajka na twardo, obrane, pokrojone na ćwiartki
  • ½ marchewki, ugotowanej, pokrojona na plasterki
  • 1 szklanka zielonego groszku, zblanszowanego
  • 1 litr wywaru z kurczka (bulionu)
  • 2½ łyżki żelatyny w proszku*

Zagotuj bulion. Włóż do niego mięso z kurczaka. Zmniejsz ogień do minimum i gotuj, pod przykryciem, przez 15 minut. Zostaw do ostygnięcia. Wystudzone mięso wyjmij z wywaru, pokrój na plastry, wcześniej oddzielając je od kości.

Żelatynę zalej niewielką ilością wywaru, odstaw na 5-10 minut, żeby napęczniała, następnie rozpuść ją w reszcie podgrzanego wywaru. Na dno formy wylej cienką warstwę wywaru z żelatyną i wstaw do zamrażarki, żeby stężał. Na stężałą galaretę wyłóż plasterki marchewki, kawałki jajka oraz groszek. Ponownie zalej warstwą wywaru i odstaw do stężenia. Teraz na galaretę wyłóż kawałki kurczaka i zalej je resztą wywaru. Odstaw do lodówki, najlepiej na noc.

Gotową galaretę wyłóż na półmisek. Wyjdzie łatwo, jeśli formę wstawisz na chwilę do ciepłej wody.

Galareta z kurczaka najlepiej smakuje z dobrej jakości jasnym octem.

* Zwiększ ilość żelatyny podaną na opakowaniu o około 25%.

4 komentarze

  • izka pisze:

    Przepiękna, mięsna galareta zaaranżowana z sałatami na talerzu 🙂 Az chce się jeść:)

  • Mama pisze:

    Witam. Mam pytanie: czy po ugotowaniu mięsa w tym samym odtluszczonym wywarze nie zrobi się znowu warstwa tłuszczu u góry? ? Czy należy zrobić to w części bulionu „z wczoraj” a bulion do galarety już tylko z żelatyną połączyć? Bo przecież znowu będą szumowiny choć niedużo bo wkładamy mięso do wrzątku. Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam

    • Avatar photo Beata pisze:

      Ponieważ do mięso do galarety jest już bez skóry i tłuszczu, nie będzie go po ugotowaniu w wywarze. Jeśli coś się wytopi, to minimalna ilość. Tak samo nie powinno być szumowin, bo mięso włożone do wrzątku szybko się zetnie. Ważne tylko, żeby go nie gotować go na dużym ogniu bo wtedy faktycznie się zrobią. Ognień ma być minimalny, albo wręcz można go wyłączyć po włożeniu mięsa i zostawić je tak na pół godziny pod przykryciem. Mięso wyjdzie smaczne i soczyste. W razie czego, przelać wywar jeszcze raz przez gazę/gęste sitko.

      Wesołych Świąt 🙂

Leave a Reply