Ciasto zebra pamiętam jeszcze z czasów, kiedy do jego pieczenia, tak jak i wszystkich innych ciast, używałam prodiżu. Gazowy piekarnik, który był na stanie, potrafił spalić ciasto dokumentnie z wierzchu i od spodu, zostawiając surowy środek – niebywały wyczyn. Wszystkie ciasta pieczone w prodiżu miały niestety ten sam kształt okragłego placka. Nową zebrę postanowiłam więc upiec w formie na babkę, żeby miała zaokrąglone brzegi, pasujące do jasnych i ciemnych zawijasów w środku. I choć tego ciasta nie piekałam od lat, a w dodatku zmieniłam nieco recepturę, w stosunku do tej z mojego starego zeszytu z przepisami, ciasto wyszło rewelacyjnie. Nowa zebra jest puszysta, wilgotna i maślana. Ma oczywiście dwukolorowe paski, przy czym jasne zostały wzbogacone aromatem waniliowym, a ciemne, kakaowe – odrobiną kawy. Gdzieś przeczytałam, że kawa bardzo dobrze podkreśla smak czekolady i w tym przypadku znakomicie się to sprawdziło.
Zebrę możecie udekorować warstwą polewy czekoladowej lub jeść tak, jak wyjdzie z piekarnika.
Ciasto zebra możecie sobie załadować razem z kwietniową tapetą na pulpit
Wilgotne i puszyste ciasto zebra
na formę 22 cm z kominem
- 4 jajka
- 1½ (330 g) szklanki drobnego cukru
- ¼ łyżeczki soli
- ½ szklanki (115 g) stopionego masła (przestudzonego)
- ½ szklanki oleju o neutralnym smaku
- 2 szklanki (300 g) mąki tortowej, przesianej
- 1¼ łyżeczki proszku do pieczenia
- 6 + 2 łyżki mleka
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 2 łyżki ciemnego kakao + 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej + 3 łyżki wody
- masło wysmarowania i mąka do wysypania formy
Jajka ubijaj mikserem z cukrem i solą, na wysokich obrotach, aż powstanie gęsta piana, a cukier się rozpuści, przez 6-8 minut. Zmniejsz obroty na niskie, dolewaj powoli stopione masło oraz olej i miksuj do połączenia składników. Dodaj przesianą mąkę, w 3-4 partiach, na zmianę z 2 łyżkami mleka (razem 6 łyżek), miksując dalej na niskich obrotach. Wmieszaj proszek do pieczenia.
Podziel ciasto na dwie równe części. Do jednej dodaj dwie łyżki mleka i ekstrakt waniliowy. Wymieszaj. Do drugiej dodaj kakao dokładnie wymieszane z kawą rozpuszczalną i wodą. Dobrze wymieszaj.
Nastaw piekarnik na 170°C. Formę z kominem obficie wysmaruj masłem i wysyp mąką.
Nakładaj do formy na przemian po 4 łyżki (¼ szklanki) jasnego i ciemnego ciasta, do wyczerpania składników. Odczekaj kilka sekund pomiędzy dodaniem każdej z porcji ciasta.
Piecz 40-45 minut, do suchego patyczka. Po wyjęciu z piekarnika, zostaw ciasto w formie na 15 minut, następnie wyjmij na kratkę i zostaw do pełnego wystudzenia.
Gdyby ciasto wyszło za gęste, dodaj więcej mleka lub wody.
Ciasto możesz obsypać cukrem pudrem, polać polewą czekoladową lub zostawić bez dodatków.
Prosta polewa czekoladowa: tabliczkę ciemnej czekolady i 4 łyżki płynnej śmietanki rozpuść w kąpieli wodnej i użyj do polania ciasta lub jako sos czekoladowy podany osobno.
Uwielbiam takie ciasta! Nie dosc, ze sa pyszne, to jeszcze tak uroczo wygladaja… Porywam kawaleczek 🙂
Nigdy sie nie nudzą, prawda?
Kawałek takiego ciasta, kubas herbaty i od razu robi się lepiej;)
Dokładnie, kubas gorzkiej herbaty, kawałek słodkiej zebry i jest pełnia szczęścia 🙂
Pół szklanki masła? A ile to będzie całej kostki? Albo chociaż ile gram? 😉
Ewelina, to będzie 115 g, czyli ciutek więcej niż pół kostki. Po rozpuszczeniu – 125 ml.
Już dopisuję w przepisie.
Te jasne i ciemne paski wewnątrz ciasta wyglądają świetnie. Pięknie Ci się upiekła ta zebra 🙂
Dziękuję, bardzo mi miło, tym bardziej, że nie piekałam jej wieki.
Jaką mąkę użyć zamiast tortowej?
Gosiu, poza Polską odpowiednikiem mąki tortowej będzie specjalna maka do wypieków – cake flour albo pastry flour. Ale możesz też użyć do tego ciasta mąki uniwersalnej (all-purpose flour).