Lubicie, gdy brokuły stawiają lekki opór zębom, czy wolicie całkiem miękkie? Bo ja stawiam zdecydowanie na te pierwsze. Gdy uznałam, że mojej rybie może być smutno bez czegoś zielonego i chrupiącego, wybrałam brokuły. Chrupiące brokuły z prażonymi migdałami, a dokładnie, podprażonymi na patelni lub w piekarniku migdałami w płatkach! Brokuły wychodzą zielone, aż miło popatrzeć, szybko się je robi i chrupią, o ile się ich nie przegotuje.
Chrupiące brokuły z prażonymi migdałami
3-4 porcje, jako dodatek do dania głównego
- 300 g świeżych brokułów
- 2 łyżki migdałów w płatkach
- 2 łyżki masła
W garnku zagotuj osoloną wodę.
Migdały zrumień lekko na suchej patelni lub w piekarniku (uwaga – łatwo się palą, rumienienie trwa moment!).
Masło rozpuść na patelni.
Do wrzącej wody wrzuć brokuły i gotuj 3-5 minut, na półtwardo. Jeśli masz małe brokuły możesz je zostawić w całości, duże podziel na części, ale niezbyt małe. Wyjmij brokuły z wody i osącz na sitku przez kilka sekund. W tym czasie wrzuć migdały do masła i podgrzej je, jeśli zdążyło ostygnąć.
Przełóż brokuły na półmisek (jeśli będzie ogrzany, dłużej pozostaną ciepłe), polej masłem z migdałami. Gotowe.
Brokuły będą pasować, jako dodatek do ryb i delikatnych mięs, na przykład kurczaka.
Ja często robię sałatkę z brokułów, fety i prażonych migdałów 🙂 Pychota. Ale z samymi migdałami też jest pysznie, a nieco lżej 😉
Do ryby zostawię wersję z migdałami, ale jako samodzielną sałatkę na pewno wypróbuję z dodatkiem fety! Dzięki za pomysł 🙂
Wole, kiedy sa lekko twardawe, chrupiace. A do rybki swietnie pasuja.
Zdecydowanie lekko chrupiące! No chyba, że robię moją ulubioną pastę do kanapek z brokułów, fety i słonecznika, wtedy moga być rozgotowane 🙂
Maggie – yes! 🙂
Marta – o, pasty z brokułów jeszcze nie jadłam (będę próbować, mam resztki), ale stawiam na to, że z twardych nie wyjdzie 😉
Bardzo ciekawy pomysł, nie pomyślałabym, żeby brokuły z migdałami połączyć, a poza tym to piękne zdjęcie:)
Aniu, dziękuję 🙂 Migdały pasują i do brokułów, i do ryby, więc można upiec dwie piecznie na jednym ogniu, podając wszystko razem.