Podczas gdy większość świata zdążyła już zapomnieć o Walentynkach, w Azji mamy powtórkę z rozrywki, czyli Biały Dzień (White Day). Dziś w Korei, Japonii i paru innych azjatyckich krajach panowie wręczają prezenty paniom, rewanżując się tym samym za słodycze otrzymane od nich miesiąc wcześniej. Zasady dobrego wychowania mówią, że podarunki – a najczęściej są to właśnie czekoladki – wręczyć mogą tylko tym paniom, od których sami coś dostali w lutym. Witek poszedł więc dziś do pracy z plecakiem wyładownym czekoladkami, w domu zostawiając mi takie oto cudo. Dobrze wie, że ze wszystkich czekolad, biała czekolada to moja ulubiona.
Biała czekolada z truskawkami, piankami i orzechami
3 tabliczki o wymiarach 5x12cm
- 200 g białej czekolady, drobno posiekanej
- 2/3 szklanki suszonych truskawek (połówki, plasterki)
- 1/2 szklanki małych pianek marshmallow
- 1/3 szklanki orzechów macadamia
Przygotuj foremki (np. miniaturowe keksówki) – posmaruj je lekko masłem i wyłóż pergaminem lub papierem do pieczenia.
Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej: na garnku z lekko pyrkajacą wodą postaw metalową miskę, wsyp do niej czekoladę. Mieszaj, aż się rozpuści. Miskę z rozpuszczoną czekoladą zdejmij z garnka i dodaj do niej pianki, truskawki i orzechy. Wymieszaj i przełóż do foremek. Wyrównaj powierzchnię.
Wstaw do lodówki. Gdy czekolada zastygnie, po około godzinie, wyjmij ją z foremek.
Biała czekolada z truskawkami wzorowana jest na przepisie z Donna Hay Magazine, grudzień/styczeń 2011
Uwagi:
Możesz użyć różnych orzechów i mieszanych suszonych owoców. Ponieważ biała czekolada jest bardzo słodka, wybierz owoce kwaskowate, oprócz truskawek np. porzeczki, żurawinę.
Gdy rozpuszczasz czekoladę, nie trzymaj jej za długo na garnku z gorącą wodą. Zdejmij miskę, jak tylko czekolada się rozpuści. Woda nie może się też mocno gotować.
Czekoladę możesz wylać do jednej, dużej foremki i pokroić ją na kawałki po zastygnięciu.
Kocham białą czekoladę. Ale to musi być doobre!.
O, jak miło poznac innych fanów białej czekolady!
Mało mi język nie ucieknie, jak patrzę na to zdjęcie i wyobrażam sobie smak 🙂
W takim razie musisz ją zobić!
Super przepis!! Tak wiosennie się zrobiło 🙂
Prawie maj 🙂
Ale cudna! Gdzie mogę kupić takie piękne suszone truskawki?
Kasiu, ja swoje kupiłam w sklepie z artykułami piekarniczymi, mieli sporo owoców liofilizowanych. Ale widywałam je też w zwykłym hipermarkecie. No i zawsze pozostaje internet, takie znalazłam:
http://panorzeszek.pl/produkt/truskawki-suszone
O! W ten sposob uszczesliwie moja corke, ktora jada wylacznie biala czekolade, a marshmallows darzy, niezrozumialym dla mnie, goracym uczuciem. Bardzo fajny przepis.
Bratnia dusza 🙂 Potrafię opędzlować całą paczkę marshmallows na raz, no dobrze, paczuszkę (kiedyś mogłam więcej).
Pięknie… a biała czekolada to też moja ulubiona a do tego truskawki jeszcze – raj )
Mamy słabość do białej czekolady 🙂
ale zdjęcia cudowne, pysznie tu u Ciebie;))
Dzięki Olciku 🙂
Mmm, wygląda bosko. I choć normalnie czekoladę wolę ciemną, Twoje zdjęcia są tak zachęcające, że już sama nie wiem… 🙂
Ja szlaeję za białą i mleczną 🙂
Ciekawie z tymi piankami 🙂
I słodko 🙂