Lubicie zupę dyniową, prawda? Zupa dyniowa z mlekiem kokosowym będzie już trzecią naszą zupą z dyni. Z poprzednich jedna miała dodatek jabłkek, druga – pomidorów. Ta zrobiona jest z upieczonej dyni hokkaido i oprócz mleka kokosowego zawiera rozgrzewający imbir oraz chili. Zupę możecie ugotować na bulionie z kurczaka lub warzywnym. Doprawiliśmy ją sosem rybnym i listkami świeżej kolendry. Jest przyjemnie rozgrzewająca i sycąca oraz, co tu ukrywać, już zdecydowanie jesienna. Jeśli mamy gotowy bulion oraz wcześniej zrobione purée z dyni, zupę zrobimy błyskawicznie, w sam raz na szybki posiłek po pracy. Można ją również odgrzewać. Na pewno będzie smakować wielbicielom kuchni azjatyckiej i amatorom curry.
Rozgrzewająca zupa dyniowa z mlekiem kokosowym, imbirem, chili i kolendrą
4 porcje
- 350 g purée z dyni hokkaido*
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 1 mała cebula, pokrojona w kostkę
- 1 łyżka startego imbiru
- ¼ łyżeczki chili w płatkach
- 1 litr bulionu z kurczaka lub warzywnego
- ¾ szklanki (½ puszki) mleka kokosowego
- 2 łyżki sosu rybnego
- opcjonalnie: sól, do smaku
- świeża kolendra, według uznania
*Małą dynię hokkaido (ok. 1 kg) pokroj na ćwiartki, nastepnie upiecz do miękkości, w temperaturze 150°C, przez ok. godzinę. Przestudź i zeskrob łyżką miąższ.
Na oleju kokosowym zeszklij cebulę, dodaj imbir oraz chili w płatkach i smaż, jeszcze przez 30 sekund, mieszając. Zalej bulionem, dodaj dyniowy miąższ oraz sos rybny. Wymieszaj i zagotuj. Gotuj na małym ogniu około 10 minut, żeby smaki się połączyły. Dodaj mleko kokosowe, zmiksuj na gładko. Pogotuj jeszcze 5 minut, spróbuj czy nie trzeba dosolić.
Zupę dyniową posyp przed podaniem listkami kolendry.
Jeśli bulion był już solony oraz ze względu na dodatek słonego sosu rybnego, zupy prawdopodobnie nie trzeba będzie już dosalać.
Jaka piekna, sloneczna zupka! 🙂 I na pewno pyszna. Ja tam lubie wszystkie dyniowe zupy… u mnie niedlugo bedzie kolejna 🙂
Dynia chyba została wymyślona po to, żeby rozjaśnicćnam nieco te mniej przyjemne jesienne dni, nie?
Ulubiona jesienna zupa !
Prawda? Jesienią nie ma lepszej.
Jedna z moich ulubionych zup:)
Szczególnie jesienią 🙂
Od dłuższego czasu chodzi za mną zupa dyniowa, a jeszcze w wersji na ostro to już bajka. Chętnie wypróbuję przepis 🙂
Nie daj jej za długo tak chodzić 😉