Była już pho z kurczaka, była grillowana kukurydza. Marynowane wieprzowe żeberka po wietnamsku to kolejny przepis z książki Into the Vietnamese Kitchen, którym jestem zachwycona, tak jak i całą książką zresztą. Dlatego zamówiłam kolejną pozycję tej samej autorki, tym razem o azjatyckich pierogach, i już zacieram ręce, bo, sądząc po recenzjach, zapowiada się równie dobrze jak pierwsza. Andrea Nguyen to talent nie tylko kulinarny, ale i pedagogiczny. Wygląd, smak oraz sposób przyrządzenia wszystkich potraw, także tych najprostszych, opisuje tak klarownie i dokładnie, że nawet osoby niezbyt doświadczone w gotowaniu azjatyckich dań nie powinny mieć trudności z uzyskaniem dobrych rezulatów. Polecam nie tylko amatorom wietnamskiej kuchni.
Grillowane żeberka przyrządza się prosto, a są bardzo smakowite – słodkawe, z chrupiącym wierzchem i bardzo aromatycznym środkiem. Im bardziej mięsiste będą żeberka, tym lepszy produkt końcowy (chudzinki mogą się za bardzo spiec). Trzeba je zacząć robić dzień wcześniej, ponieważ wymagają poleżenia w marynacie przez 24 godziny, ale później wystarczy wrzucić je na ruszt lub do piekarnika, podpiec i gotowe. Najbardziej egzotycznym składnikiem marynaty jest trawa cytrynowa (może być mrożona), znalezienie reszty nie powinno sprawić trudności.
Autorka proponuje je jeść palcami, jako przystawkę, z dodatkiem pokrojonych w półplasterki ogórków, maczane w sosie sojowym z chili. Pewnie dlatego nie są mocno słone. Ja zwiększyłam nieco ilość sosu sojowego i rybnego w marynacie, ponieważ chcieliśmy je zjeść z grillowaną kukurydzą i ostrym sosem Sriracha. Mogą być też częścią dania głównego, wtedy podane będą z gotowanym ryżem.
Wieprzowe żeberka po wietnamsku
(marynowane w trawie cytrynowej)
2-3 porcje na danie główne, 4-6 na przystawkę
- 1 kg wieprzowych żeberek, dobrze obrośniętych mięsem, pokrojonych na kawałki z jedną kością
marynata:
- 2 ząbki czosnku, posiekane
- 1 duża szalotka, posiekana
- 2 łyżki jasnego brązowego cukru
- 1/4 łyżeczki pieprzu
- 1 łyżka miodu
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki sosu rybnego
- 1 łyżka oleju roślinnego
- 2 łodygi trawy cytrynowej, drobno posiekane (tylko miękka część – razem 3 łyżki)
Czosnek, szalotkę, cukier i pieprz utrzyj na pastę w moździerzu. Do pasty dodaj miód, sos sojowy i rybny, olej i drobno posiekaną trawę cytrynową. Dobrze wymieszaj. Uzyskaną pastą natrzyj żeberka i włóż je do naczynia z pokrywką lub do foliowego woreczka. Woreczek szczelnie zwiąż/zamknij usuwając z niego jak najwięcej powietrza. Wstaw do lodówki na 24 godziny.
Żeberka wyjmij z lodówki przynajmniej pół godziny przed dalszą obróbką. Piecz na średnio rozgrzanym grillu, obracając w trakcie, aż mięso będzie miękkie a skórka dobrze przypieczona ze wszystkich stron. Jeśli wolisz zrobić je w piekarniku, rozgrzej go do 220˚C, żeberka rozłóż na blasze przykrytej folią aluminiową i piecz około 30-40 minut, do zrumienienia. Obróć żeberka i piecz jeszcze 10 minut, aż dobrze się przyrumienią i z drugiej strony.
Przepis na wieprzowe żeberka po wietnamsku pochodzi z książki Into the Vietnamese Kitchen/Andrea Nguyen
Gratulacje dla Witka za zdjęcie:-)
Żeberka super, ale bardziej czekam na te pierogi:-)
Do żeberek jestem zawsze na tak.
Dzięki Ania, you’ve made my day 🙂
Pysznosci i blyskawiczne w przygotowaniu. Zrobilam na chrzciny coreczki (z bok choy z innego przepisu)- zajadal sie nimi nawet moj synek niejadek. Jutro robie drugi raz, juz tak bez okazji.
Ogromnie się cieszę, że są chętni i na te bardziej egzotyczne przepisy 🙂 w takim razie ośmielę się polecić jeszcze jeden przepis na żeberka, równie dobre i też azjatyckie:
https://www.magazynkuchenny.com/glazurowane-zeberka-i-ogorkowa-salatka-z-sezamem/
Pozdrowienia dla małego smakosza 🙂