Skip to main content

Oliwa borowikowa

By 12 grudnia, 201121 stycznia, 2018Dodatki, kuchnia polska, oliwy, octy i domowe sosy

Oliwa borowikowa jest bardzo prosta do zrobienia, a jej butelkę warto mieć w kuchni pod ręką, szczególnie zimą. Sprawdza się wszędzie tam, gdzie pasują suszone leśne grzyby, a parę kropel w okamgnieniu nada grzybowego aromatu każdej potrawie. Pasuje jako dodatek do zimowych sałatek, pieczonych warzyw, ziemniaków i mięs, które chcielibyśmy uzupełnić grzybami, ale nie mamy ich akutat pod ręką (lub mamy mniej aromatyczne gatunki). Makaron z sosem pieczarkowym udajacym borowikowy? Czemu nie – takie „oszustwo” jest w kuchni jak najbardziej dozwolone. Lepsza mogłaby być tylko oliwa truflowa… chociaż to też zależy, do czego.

Oliwa borowikowa domowej roboty

Oliwa borowikowa

wychodzi około 1/3 szklanki

  • 125 ml (1/2 szklanki) dobrej oliwy
  • 10 g suszonych borowików

W niedużym rondlu lub na patelni wymieszaj grzyby z oliwą. Podgrzewaj powoli, na małym ogniu, przez kilka-kilkanaście minut, aż w oliwa zrobi się dość gorąca (ok. 80˚C), ale nie aż tak, jak do smażenia. Zdejmij z ognia, a gdy trochę przestygnie, przelej do słoika, razem z grzybami i zostaw na noc.

Na drugi dzień przecedź oliwę przez filtr do kawy lub sitko wyłożone gazą. Po przecedzeniu zlej ją do czystej i suchej butelki. Szczelnie zamknij.

Grzyby użyte do aromatyzowania oliwy można po odcedzeniu namoczyć w wodzie i dodać do zupy grzybowej, kapusty z grzybami itp. (1-2 najładniejsze grzyby można zostawić w butelce z oliwą.)

Oliwę tę lepiej jest robić w małych ilościach, bo w miarę upływu czasu będzie tracić na smaku.

Oliwa borowikowa została dodana do tego ziemniaczanego purée.

Save

Save

7 komentarzy

Leave a Reply

© 2018 Magazyn Kuchenny