Klasyka słodkiej francuskiej kuchni, czyli przepis na galette ze śliwkami. Obowiązkowo do zrobienia w sezonie jesiennym. To ciasto to kolejny dowód na to, że najlepsze jedzenie, to proste jedzenie. Ciasto na tę tartę robi się błyskawicznie, w malakserze i jest najprostszym i najszybszym do zrobienia ciastem kruchym, jakie znam. Nadzienie – śliwki, cukier, masło, migdały. Nie potrzeba formy do odpiekania, wystarczy blacha. W trakcie pieczenia wyciekł sok? Nie ma problemu, wyszła smaczna skorupka. Ciasto się nieco przypiekło? Nie szkodzi, przyrumienione smakuje jeszcze lepiej. Gorąco polecam jeść je na ciepło, lekko tylko przestudzone lub później, podgrzane.
Diabeł tkwi w szegółach. Środek tarty wysypany jest zmielonymi migdałami wymieszanymi z mąką i cukrem, która to mieszanka dobrze pochłania śliwkowe soki. Na wierzchu kładziemy kawałki masła, które rozpuszcza się w trakcie pieczenia wzbogacając śliwkowy sos. Jeśli chcecie zwiększyć śliwkowość galette, posmarujcie ją przetartym przez sitko śliwkowym dżemem lub powidłami.
Galette z drugiego rzutu zjedliśmy z łychą gęstej, kwaśnej śmietany – smakowały bosko. Tarta nie jest za słodka.
Mini galette ze śliwkami
na 4 małe tarty (4 duże porcje)
błyskawiczne kruche ciasto
- 200 g mąki
- 170 g zimnego masła, pokrojonego w kostkę
- ¼ łyżeczki soli
- 80 ml (⅓ szklanki) lodowatej wody
śliwkowe nadzienie
- ¼ szklanki + ⅓ szklanki brązowego cukru
- 3 łyżki mielonych migdałów
- 3 łyżki mąki
- 750 g jędrnych śliwek, pokrojonych na połówki lub ćwiartki
- 4 łyżki zimnego masła, posiekanego
- opcjonalnie: 4 łyżki dżemu śliwkowego lub powideł
Zrób kruche ciasto. Mąkę, masło i sól umieść w malakserze i miksuj przez 5 sekund w trybie pulsacyjnym. Dolej wodę i miksuj przez kolejne 5 sekund – ciasto powinno przypominać okruchy z widocznymi kawałkami masła. Zagnieć je krótko, podziel na 4 części i każdą rozwałkuj cienko (nie grubiej niż 5 mm), na papierze do pieczenia, podsypując lekko mąką, jeśli trzeba. Włóż do lodówki na 20 minut.
Rozgrzej piekarnik do 200°C.
Wymieszaj ¼ szklanki cukru z migdałami i mąką. Posyp tym środek każdego z krążków ciasta, zostawiając ok. 5 cm wolnego brzegu. Na tym ułóż kawałki śliwek, posyp resztą cukru i posiekanym masłem. Zawiń brzegi, przykrywając częściowo śliwki.
Galette przełóż na blachę (razem z papierem), wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz około godziny, aż owoce zmiękną a brzegi ciasta się zrumienią. Po upieczeniu możesz je posmarować dżemem lub powidłami.
Zamiast czterech małych galette możesz zrobić jedną większą, zmieści się w niej więcej śliwek.
Każdy kawałek ciasta wałkuj od razu na papierze, na którym będzie pieczone.
Możesz odłożyć trochę cukru do posypania brzegów galette po zawinięciu.
Ciasto podawaj lekko przestudzone, samo, z gałką lodów waniliowych lub łyżką gęstej kwaśnej śmietany. Można je podgrzewać.
Mniam, a ja przełykam ślinkę 🙂
Nie żałuj sobie, Kamilo i zrób. To się dopiero będzie działo!
O matko i corko! Jak ja kocham takie tarty! Tez zaczelam mlaskac chociaz nie jadlam :))
P.S. U mnie dzis tez sliwkowo 🙂
Ja to strasznie tęskniłam za naszymi śliwkami, szczególnie węgierkami i teraz sobie odbijam.
robię właśnie w myślach „omnomnom”
Też tak robiłam, jak ja pierwszy raz zobaczyłam 🙂
Wygląda świetnie! Też muszę zrobić 🙂
Polecam z całego serca, Zuziu!
u mnie tez galette, ale z morelami – ma coś w sobie to ciasto, prawda? 😉
Zielenino, toż ja właśnie myślę nad zrobieniem galette z morelami lub brzoskwiniami! Albo o pomieszaniu ich ze śliwkami, bo ciasto zdecydownie ma to coś 🙂
Hmm, to musi być obłędne. Wygląda kusząco :>
Jest właśnie taka 🙂
A czy można by było zrobić małe galette z połówką śliwki ?
Tak na jeden gryz.
Filip, jak najbardziej można. Będzie to trochę czaso- i pracochłonne, ale mogą wyjść bardzo fajne ciastka. Będziesz tylko potrzebował więcej ciasta na tę ilość śliwek, albo mniej śliwek na podana ilość ciasta. Powodzenia!