Donna Hay – przepisy prosto z Australii
Nowa akcja kulinarna na naszym blogu, mająca na celu wypróbowanie jak największej ilości przepisów tej popularnej australijskie autorki.
***
Donna Hay weszła do kuchni, gdy miała 8 lat i… pozostała w niej do dzisiaj, zmieniając tylko kuchnię domową na profesjonalną. Nie, nie jest szefem kuchni, ale stworzyła i przetestowała niezliczoną ilość przepisów, najpierw jako redaktor działu kulinarnego Marie Claire, później publikując je już pod własnym nazwiskiem. Stworzyła łatwo rozpoznawalny styl – wystarczy jeden rzut oka na zdjęcie z jej książki lub magazynu i od razu wiadomo skąd pochodzą. Jest autorką 20 książek, wydaje kulinarny dwumiesięcznik Donna Hay Magazine, otworzyła sklep z linią własnych produktów, nagrywa programy kulinarne. To na razie, bo pewnie jeszcze nie raz nas zaskoczy.
Dlaczego lubię przepisy Donny Hay? Przede wszystkim za ich prostotę, różnorodność i przystępne przedstawianie dań z całego świata. Po drugie za to, że wychodzą. Po trzecie, za połączenie w nich dobrego smaku i ładnego wyglądu.
Zobacz wszystkie przepisy Donny Hay (klik)
Ja już zaczęłam testowanie, specjalnie na potrzeby tej akcji, nowych przepisów Donny Hay. Będę je publikować przez cały maj i mam nadzieję, że przyłączycie się do mnie. Akcja będzie trwała przez miesiąc.
I jeszcze zasady akcji:
- akcja będzie trwać przez cały maj, od 01.05 do 31.05
- dodajemy przepisy autorstwa Donny Hay, choć dopuszczalne jest ich modyfikowanie
- przy każdym wpisie musi być podane źródło jego pochodzenia np. tytuł książki, nr magazynu, a jeśli znaleźliście je w sieci – link do strony internetowej
- przepis powinien być opatrzony zdjęciem potrawy, do zdjęcia musicie mieć prawa autorskie
- każdy wpis powinien zawierać aktywny baner akcji
- można dodawać przepisy archiwalne, ale należy je uzupełnić o aktywny baner akcji
- przepisy mogą pojawiać się w innych akcjach
Zapraszam serdecznie!
To chyba cos dla mnie ha ha 🙂 Mam nadzieje, ze uda mi sie dolaczyc 🙂
Majka, liczę na ciebie! 🙂
Bardzo lubię Jej zdjęcia 🙂 Bardzo 🙂
A ja bardzo, bardzo 😉
Raczej „jej”, bo przecież ona nie robi zdjęć 🙂
Niby 'jej”, ale kto potrafi wymienić (z pamięci) fotografów robiących dla niej zdjęcia? Pomimo, że są wymieniani z imienia i nazwiska zarówno w książkach, jak i w magazynie.
Jeśli ktoś się interesuje to potrafi… Ale wiadomo o co chodzi, chciałem się jedynie „czepić”.
Ostatnio oglądałam ją w australijskim Masterchefie, jak robiła sernik 🙂
Ja właśnie z powodu Donny zaczęłam oglądać australijskiego Masterchefa 🙂 Zobaczyłam ją na zdjęciu z programu i byłam ciekawa, co tam robi. I co to za program. To był bodajże jeden z pierwszych odcinków drugiego sezonu, eliminacje, uczestnicy musieli upiec bezę.
ooo,fajnie, moze uda mi sie dolaczyc 🙂 postaram sie bynajmniej 😉
Usciski 🙂
O, super, jestem ciekawa co wybierzesz 🙂
Lubię przepisy i książki D.Hay.
Chciałabym dołączyć do Twojej akcji.
Mam nadzieję,że mi się uda.
Pozdrowienia!
Amber, bardzo się cieszę 🙂
Uwielbiam Donne! Z niecierpliwoscia czekam na kazde kolejne wydanie jej magazynu (na iPadzie) i zaluje, ze to tylko dwumiesiecznik (jak dla mnie – nowy numer co tydzien wcale by mi nie przeszkadzal! ;)). Mam kilka jej ksiazek, uwielbiam styl jej zdjec. Brak przesytu (miliona niepotrzebnych rekwizytow…), dobry gust, sztuka prostoty. Chetnie bede tu w maju zerkac :))
Beo, zdjęcia w jej ksiażkach i magazynie zmieniły zupełnie mój sposób patrzenia na jedzenie. Okazuje się, że może być i prosto, i ładnie, i smacznie jednocześnie. My też przerzuciliśmy się na iPada (nie trzeba czekać na przesyłkę!) i, choć to wydawałao się niemożliwe, jest jeszcze ładniej niż w wersji drukowanej. Może uda ci się coś ugotować? Pozdrawiam 🙂
uj coś dla Donna Hay maniaków 🙂 Do Masterchefa jeszcze nie dotarłem, o dziwo..Fajna akcja się zapowiada 🙂 pzd
Australijską wersję polecam mocno. Dołączycie do akcji? Wiem, że chcecie 😉
You know you want to 🙂 Nawet z moim lenistwem i wrodzoną niesłownością, skoro jest cały maj to się wyrobię:) Dołączymy 🙂
No, to jest prawidłowa postawa 🙂
Ja już dołączyłam 🙂 nie mogę doczekać się Waszych wpisów.. przy okazji odkryłam super blog 🙂 dodaję do ulubionych i będę zaglądała częściej 🙂
Pozdrawiam, Iwona
Widziałam! Dziękuję za dołączenie do akcji 🙂
Bardzo lubię jej styl, ale z braku czasu będę tylko obserwować 🙂 Z wielką przyjemnością 😉
Renia, no właśnie, w ogóle cię ostatnio nie widać! Ale to pewnie znaczy, że nowy projekt się udał 🙂
ja również ją uwielbiam.
🙂