Dwa lata temu opublikowałam na blogu przepis na domowy keczup. To bardzo dobry przepis i bardzo dobry keczup, ale postanowiłam w tym roku zrobić jeszcze jeden, tym razem ostry. Z pomocą przyszedł mi komentarz zostawiony pod tamtym postem, z pełną recepturą na domowy keczup pikantny z dodatkiem ostrych papryczek, jabłek oraz selera. Miałam szczery zamiar zrobić go co do joty, tak jak zostało napisane, ale zamiary sobie, życie sobie. Po pierwsze nierozważnie zużyłam cały seler na sałatkę jarzynową, a papryczki kupiłam tak ostre, że dorzucenie ich pół kilograma na kilogram pomidorów mogłoby się skończyć paraliżem już przy próbowaniu. Przepis został więc nieco zmodyfikowany, ale przynajmniej zużyłam cały pęk liści selerowych, co i mnie (poczułam się taka oszczędna!) i keczupowi dobrze zrobiło.
Domowy keczup pikantny
wychodzi 500-600 ml
- 1 kg podłużnych pomidorów
- 2 duże słodkie, czerwone papryki
- 2 ostre papryczki chili (lub do smaku)
- 1 średnia cebula
- 1 kwaśne, twarde jabłko
- liście z 1 selera
przyprawy:
- 2 łyżki brązowego cukru
- 2 łyżki octu
- 1 łyżeczka soli morskiej
- 1 duży ząbek czosnku
- ¼ łyżeczki ziaren pieprzu
- ¼ łyżeczki ziaren gorczycy
- 2-3 liście laurowe
- 2-3 ziela angielskie
- opcjonalnie: chili w proszku, do smaku
Pomidory oraz oba rodzaje papryk pokrój w dużą kostkę. Ze słodkiej papryku usuń nasiona, chili możesz zostawić z nasionami. Cebulę pokrój w drobniejszą kostkę. Warzywa umieść w garnku z grubym dnem i gotuj, przykryte, na bardzo małym ogniu, od czasu do czasu mieszając, aż warzywa puszczą dużo soku i zmiękną, około godziny. Do miękkich warzyw dodaj pokrojone w kostkę jabłko (bez nasion) oraz liście selera, zwiazane sznurkiem. Gotuj jeszcze pół godziny, aż jabłka zmiękną.
Ugotowane warzywa przetrzyj przez sitko o dużych oczkach, uprzednio usuwając liście selera. Po przetraciu włóż z powrotem do garnka, dodaj cukier, ocet oraz przyprawy zawinięte w kawałek gazy. Gotuj dalej, na małym ogniu, aż keczup nabierze odpowiedniej konsystencji, 45-60 minut. Próbuj w czasie gotowania – gdy keczup będzie miał już odpowiedni smak, wyjmij przyprawy. Pod koniec gotowania spróbuj, czy nie trzeba dodać więcej cukru, octu lub soli. Gdyby był mało ostry, możesz go doprawić chili w proszku.
Keczup można trzymać w lodówce do miesiąca lub zapasteryzować po nałożeniu do czystych słoików lub butelek.
Jeśli chcesz przechowywać keczup w butelkach, nie zagęszczaj go zbyt mocno, żeby nie było problemów z wydostaniem go. Do słoików można zrobić gęściejszy. Uznaję, że keczup jest wystarczająco gęsty, jeśli ślad po zamieszaniu łyżką, w trakcie gotowania, nie znika zbyt szybko.
Co do ilości ostrych papryczek i, co za tym idzie, ostrości keczupu – to oczywiście kwestia osobistych upodobań oraz ostrości samych papryczek, bo z ostrzejszych egzemplarzy wystarczy jedna, a tych średnioostrych można dorzucić więcej. Można je dać z pestkami (będzie ostrzej) lub bez. Gdyby się okazało, że keczup jednak nie jest wystarczająco ostry, zawsze można doprawić go sproszkowanym chili.
Pomidorów, ani papryki nie obieram ze skórki ponieważ warzywa są przecierane przez sitko, na którym zostają wszystkie resztki.
Podłużne pomidory, u mnie na targu zwane „polnymi” są mało soczyste i wyjdzie z nich więcej keczupu gęstego keczupu niż np. z malinowych.
Wygląda smakowicie, pyszny pomidorowy czas nastał 🙂
Uwielbiam domowe ketchupy, są najlepsze na świecie!
Fantastyczny jest taki keczup!
Uwielbiam pikantny ketchup:)
Fajny keczupik, wydaje się być skomplikowany. Moja mama kiedyś coś podobnego robiła – tego smaku nie zapomnę do dziś 🙂
Nie, nie, absolutnie nie jest skomplikowany. Trochę tylko czasu jego zrobienie zabiera, to wszystko.
Cześć.
Jeżeli włożę ten woreczek z gazy i warzywa zgęstnieją, to czy nie oblepi to woreczka za bardzo, tak że stracę co nieco? W końcu i tak niewiele go wychodzi. Czy nie lepiej by było w momencie gdy ty przecierasz przez sitko, zamiast tego, włożyć te przyprawy, dalej pogotować i gdy zacznie gęstnieć, ale jeszcze będzie lekko lejący WTEDY przetrzeć i potrzymać na ogniu do uzyskania pożądanej konsystencji?
Po jakim czasie Ty wyjmujesz przyprawy?
Można by zrobić i tak, jak proponujesz, ale rzadsza mieszanina łatwiej się przeciera przez sitko, więc jedno i drugie rozwiązanie na swoje plusy i minusy. Keczup troszkę woreczek z przyprawami oblepi, racja, ale nie są to duże straty, większość da się zeskrobać łyżką. Nie pamiętam teraz dokładnie, ale tak chyba z pół godziny gotowania z przyprawami mi wystarczyło.
trzeba by zaznaczyć, że te pomidory do keczupu to najlepsze są z gruntu lub odmiana Roma
To prawda